Pompki na pompkę, a przysiady na zajady
Pompki na pompkę, a przysiady na zajady. Szwedzi otworzyli szpital dla zdrowych
Na czele placówki, pierwszej tego typu na świecie, stanęła profesor kardiologii zapobiegawczej Mai-Lis Hellenius. – Utrwalił się określony styl kontaktów lekarza i pacjenta – mówi. – Lekarz rzadko wychodzi poza oczekiwania pacjenta, które sprowadzają się do znalezienia mu jakiegoś cudownego lekarstwa, czegoś, co jak za dotknięciem magicznej różdżki usunie dolegliwości, ale przy tym pozwoli mu wrócić do dawnych przyzwyczajeń. Już od 20 lat prof. Hellenius postępuje inaczej: na receptach przepisuje pacjentom ruch i dietę.
Profesor specjalizuje się zwłaszcza w badaniach tzw. syndromu metabolicznego, jednego z największych zagrożeń rozwiniętych społeczeństw, groźniejszego jej zdaniem niż AIDS. Syndrom metaboliczny charakteryzuje się m.in. wysokim ciśnieniem tętniczym, otyłością brzuszną, wysokim stężeniem cholesterolu i glukozy we krwi i jest najczęstszą przyczyną zawałów, udarów i innych chorób krążenia oraz cukrzycy typu drugiego. Wcześniejsze badania prof. Hellenius pokazały, że ludzie z tym syndromem są prawie zawsze mało aktywni fizycznie. Ruch, obok właściwej diety, jest zatem najlepszym środkiem zapobiegawczym. Nawet Szwedzi nie są aż tak aktywni fizycznie, jak można by sądzić. Ponad połowa dorosłej populacji wykazuje nadwagę, a około 10 proc. cierpi na otyłość i, co gorsza, od lat 80. wskaźniki te podwoiły się. Szwedzka gimnastyka, która kiedyś była nawet olimpijską dyscypliną, również i tu została zapomniana.
Pożytki z gimnastyki
Gimnastyka pomaga nawet w małych dawkach. W Szwecji przeprowadzono badania na reprezentatywnej grupie 4232 sześćdziesięciolatków. Nawet osoby, które ruszały się bardzo niewiele: tylko dwukrotnie w ciągu tygodnia oddawały się przez pół godziny jakiejś formie aktywności fizycznej, wykazywały w tym badaniu aż o 70 proc.