Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Kampania na rzecz atomu

Gdyby nie zamieszanie ze zmianą na stanowisku szefa resortu sprawiedliwości, znalibyśmy już nazwisko pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej. Premier ogłosi je w najbliższych dniach. Z bliskiego otoczenia rządu dowiedzieliśmy się, że największe szanse ma dr Hanna Trojanowska z Polskiej Grupy Energetycznej, największego polskiego koncernu energetycznego – głównego inwestora dwóch elektrowni jądrowych, które według zapowiedzi mają powstać do 2020 r.

Jeśli nie zostanie pełnomocnikiem, to tylko dlatego, żeby głównemu inwestorowi nie zabierać wielkiego eksperta – mówi anonimowo polityk PO. Drugą poważną kandydaturą jest Tomasz Jackowski z Departamentu Energetyki Ministerstwa Gospodarki.

Pełnomocnik rządu będzie odpowiedzialny m.in. za kampanię, która przekona społeczeństwo do budowy elektrowni atomowej. – Polacy boją się elektrowni, bo pamiętają Czarnobyl. Trzeba im uświadomić, że dzisiaj budowane elektrownie pod względem bezpieczeństwa mają się tak do Czarnobyla jak Mercedes do samochodu parowego – mówi Tomasz Misiak, senator PO, który razem z wiceministrem Adamem Szejnfeldem jedzie 8 lutego do Francji, by m.in. poznać tamtejsze doświadczenia w komunikacji społecznej w zakresie energetyki jądrowej.

Z badań opinii publicznej z ostatnich lat wynika, że odsetek przeciwników elektrowni spada, ale jest ich wciąż więcej niż zwolenników. – Dialog musimy zacząć już od najmłodszych, tak jak na Słowacji, gdzie dla dzieci są robione specjalne komiksy o tej tematyce. Chcemy wystosować też apel do mediów, by wsparły rząd w tej kampanii. Rząd chce też powołać Fundację Wiedzy o Energetyce Jądrowej, która zasilana pieniędzmi budżetu państwa i głównego inwestora PGE, będzie podnosić świadomość społeczną.

Polityka 5.2009 (2690) z dnia 31.01.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 8
Reklama