Holding miejscowych organizacji turystycznych zaproponował, aby każdemu turyście wybierającemu się do Australii zafundować bezpłatny bilet w obie strony, pod warunkiem, że zostawi tu 5 tys. australijskich dolarów (czyli aktualnie 2545 euro) – w hotelach, sklepach i restauracjach. Ten Projekt SOS, jak został nazwany, musi jeszcze zaaprobować rząd, bo ma go współfinansować. W ubiegłym – niezłym – roku liczba turystów odwiedzających Australię spadła o 6,5 proc. Tegoroczne prognozy są dramatyczne, a głównym czynnikiem odstraszającym wydają się rosnące koszty podróży.
Polityka
13.2009
(2698) z dnia 28.03.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11