Przekreśloną brodatą postacią w czerwonej czapce na plakatach i nalepkach Niemcy wyrażają swoją niechęć do Mikołaja. A konkretnie do jego amerykańskiej wersji. – Mikołajowi z reklamy Coca-Coli mówimy „nie” – wyjaśnia Christoph Schommer, szef największej niemieckiej akcji antymikołajowej i pomysłodawca logo. Aktywiści twierdzą, że amerykański Mikołaj wypacza sens Bożego Narodzenia, i chcą powrotu Świętego Mikołaja w tradycyjnej postaci – biskupa z Myry. – Biskup Mikołaj to symbol bezinteresowności i miłości bliźniego. Amerykański Mikołaj to po prostu komercja – dodają. Akcję zapoczątkowała przed siedmiu laty organizacja katolicka Dzieło św. Bonifacego. Przez ten czas zaangażowało się w nią ponad milion Niemców, zarówno tych związanych z Kościołem jak i ateistów. Kampania przynosi pierwsze rezultaty. Są już przedsiębiorcy dekorujący firmy i sklepy tylko tradycyjnymi symbolami. A część przedszkoli w Palatynacie, Hesji i Bawarii ogłosiło, że na ich terenie obowiązuje strefa wolna od amerykańskiego Mikołaja.