Ustanowienie instytucji małżeństwa osób tej samej płci przeszło w Portugalii –konserwatywnej i silnie katolickiej – zadziwiająco spokojnie. Zwłaszcza jeśli porównać z sąsiednią Hiszpanią, gdzie gorący dialog w tej kwestii toczył się na ulicach. Parlament przyjął projekt socjalistycznego rządu José Sokratesa w pierwszym czytaniu. Potrzebny jest jeszcze podpis prezydenta Anibala Cavaco Silvy, ale nawet ewentualne weto łatwo może później zostać odrzucone (w ten sposób Portugalia dołączy do Belgii, Holandii, Hiszpanii, Szwecji i Norwegii jako szóste państwo w Europie zezwalające na małżeństwa osób tej samej płci).
Polityka
3.2010
(2739) z dnia 16.01.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 11