Szwedzcy eksperci, zwykle bardzo wrażliwi ekologicznie, są zadziwiająco powściągliwi w ocenie skutków wycieku ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej. Ropa jest fizycznym zanieczyszczeniem, szkodliwym wtedy, kiedy przedostaje się na ląd. Znacznie gorsze jest dla ekosystemu przenawożenie morza substancjami spływającymi wraz ze ściekami oraz nadmierne połowy ryb (jak przykładowo na Bałtyku) – twierdzi Olof Linden, profesor ekologii morskiej z World Maritime University, międzynarodowej uczelni w Malmö.
Polityka
26.2010
(2762) z dnia 26.06.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 8