Wyszukaj na forum
Forum
Polityka.pl – strefa wolna od hejtu!
Szanowni Czytelnicy, Drodzy Użytkownicy naszego Serwisu Internetowego!
Od wielu lat udostępniamy Państwu nasze Forum internetowe oraz przestrzeń blogową dla Waszych komentarzy – także tych krytycznych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie, które są merytoryczne. Zależy nam bardzo, aby Państwa wpisy nie utonęły w rosnącej fali internetowego hejtu i niechlujstwa.
Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej, bezsensownej brutalności.
Słowem: zapraszamy serdecznie do dyskusji na naszych forach internetowych, do wyrażania opinii, polemik, do ocen, ale w formie przyjętej między kulturalnymi ludźmi. Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet.
Tak łatwo się umiera
(7)-
Re: Tak łatwo się umiera
To takie mile dla duszy, ze ciagle sa jeszcze tacy ludzcy ludzie w tej coraz mniej ludzkiej rzeczywistosci ... -
-
-
Re: Tak łatwo się umiera - double standart
Pani Janda jest typowa matka - swoich synow. Wg niej corka cale zycie byla dzielna i o nia sie nie martwi, Natomiast synowie to ochocho. Jak wszyscy mezczyzni, tacy delikatnie i naiwni (podtekst - strach, ze "zlapia" ich jakies nieodpowiednie dziewczyny.) A moze corka nie chciala cale zycie byc dzielna, dorosla, niezalezna, tylko nie miala innego wyjscia ? I nie wierze, ze nigdy nie robila glupstw - ale o nia nie trzeba bylo sie martwic. I nie chodzi o to, ze wiezi rodzinne sa tam bliskie, ze istnieje pomoc w zyciu codziennym, czy zawodowym.... Pamietam sprzed laty zdjecie rodzinne p. Jandy, piekny portret. Tylko corka, pamietam - z jakims zwierzeciem na reku - taka nie od kompletu. Pomyslalam wtedy , ze zapewne moment wczesniej doszlo do scysji z nastolatka. ... A to jak widac bylo glebsze.
Nie odejmuje nic z uczuc p.Jandy do corki, ale nie zawsze zapewniamy dziecku takie zycie jak powinnismy. I jak w tym przypadku nikogo chyba nie mozna za to winic. Jej corka niezaleznie od slawy, bogactwa, duzej rodziny -najlepszego dziecinstwa nie miala. Pochodzi z rozbitego malzenstwa, rodzice zajeci kariera, potem ukladaniem sobie nowego zycia, potem nowy maz mamy, (a jednak nie tata , ktorego sie kocha), dwa nowe cudowne dzidziusie... i gdzies tam juz spora dziewczynka, co to zawsze sobie da rade. Zycie nie jest idealne, tak bywa. Nierzadko. Dlatego nie nalezy sie publicznie rozgrzeszac, albo lepiej przemilczec.
Ja tez tak mowilam. Moja corka tez byla dzielna i dawala sobie rade i daje. I kiedy juz do konca dala sobie rade, nieraz wspomina, ze nienawidzila pochwal tej dzielnosci.... chciala byc slaba.....Co ciekawe, takie zachowania przenosi na swoje relacje rodzinne,
P. Klosinski byl nadzwyczajnym czlowiekiem, czy synowie tez beda w stanie poswiecic swoje kariery, czy pozycje zawodowa dla zon? A jesli poswieca, czy matka dobrze to przyjmie. -
Pani Janda tlumaczy dlaczego do roli Pawla wybrano "Amerykanina polskiego pochodzenia", ja jednak wciaz nie jestem przekonany i wydaje mi sie, iz to zdecydowanie najslabiej zagrana rola w tym filmie!
-
Szanowna Pani Zyto2003, Pani to dopiero napisała wstrząsająco! Jestem naprawdę pod wrażeniem. Kim Pani jest? Co za fenomenalna świadomość relacji! Co za genialne wyczucie tego, co może przeżywać córka w takim związku! Bardzo chciałabym z Panią wymienić parę zadań. Czy to możliwe? Jak to mogłoby być mozliwe? To wprost niemożliwe, żeby to pisała kobieta, która sama ma córkę. To jest wielkie, dziękuję! 99% matek nie ma takiej świadomości. Niestety. Czy Pani napisze jak do Pani napisać?
-
Szanowna Pani Zyto2003, Pani to dopiero napisała wstrząsająco! Jestem naprawdę pod wrażeniem. Kim Pani
jest? Co za fenomenalna świadomość relacji! Co za genialne wyczucie tego, co może przeżywać córka w
takim związku! Bardzo chciałabym z Panią wymienić parę zadań. Czy to możliwe? Jak to mogłoby być
mozliwe? To wprost niemożliwe, żeby to pisała kobieta, która sama ma córkę. To jest wielkie, dziękuję!
99% matek nie ma takiej świadomości. Niestety. Czy Pani napisze do mnie? Jak do Pani napisać?