Wyszukaj na forum
Forum
Polityka.pl – strefa wolna od hejtu!
Szanowni Czytelnicy, Drodzy Użytkownicy naszego Serwisu Internetowego!
Od wielu lat udostępniamy Państwu nasze Forum internetowe oraz przestrzeń blogową dla Waszych komentarzy – także tych krytycznych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie, które są merytoryczne. Zależy nam bardzo, aby Państwa wpisy nie utonęły w rosnącej fali internetowego hejtu i niechlujstwa.
Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej, bezsensownej brutalności.
Słowem: zapraszamy serdecznie do dyskusji na naszych forach internetowych, do wyrażania opinii, polemik, do ocen, ale w formie przyjętej między kulturalnymi ludźmi. Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet.
Wojna i losy
(6)-
Re: Wojna i losy
Mam przed soba książkę W. Grossmana "Życie i Losy" wyd. MON 1957r. Tez o Sturmie. Jak to się ma do wydania z 2009r? -
Re: Wojna i losy
Zabawna recenzja - panie Krzemiński, czy Pan czytał w ogóle tę książkę? Nie Sturm, tylko Strum, nie wpadł w tryby NKWD, choć mu to groziło, ani nie wyparł się swojej teorii (i dlatego mu groziło), a kto doniósł na Krymowa, tego właśnie nie wiadomo. -
[cytat]
Mam przed soba książkę W. Grossmana "Życie i Losy" wyd. MON 1957r. Tez o Sturmie. Jak to się ma do wydania
z 2009r?
[/cytat]
Faktycznie. Istnieje taka książka.
Tłumaczyli Irena Piotrowska i Seweryn Pollak.
Tylko że wtedy Grossman nie zredagował jeszcze ostatecznie swojej książki, więc co u licha zawiera to wydanie z 1957?
Jakieś inne materiały Grossmana?
Na oko to jest ta sama powieść.
Ciekawe że ślad po tym wydaniu zaginął. Nawet poważni ludzie utrzymują, że Życie i Los ukazują się w Polsce po raz pierwszy.
Ot zagadka. -
"Mam przed soba książkę W. Grossmana "Życie i Losy" wyd. MON 1957r. Tez o Sturmie. Jak to się ma do wydania
z 2009r?"
Przypuszczalnie pod tym tytułem MON wydał „Za słuszną sprawę” (pierwszą część dylogii stalingradzkiej, wydaną w ZSRR w 1954; drugą częścią miało byś skonfiskowane, ukazujące się właśnie w WAB "Życie i los"). Ale głowy nie dam. mp -
Re:Wojna i losy
Oj Panie autorze tej recenzji. Pan faktycznie chyba książki nie przeczytał: Anatolij Szaposznikow nie był synem Sztruma, a Ludmiła wcale nie wybłagała godnego pogrzebu dla Toli, bo był on już pochowany. -
Re:Wojna i losy
na krymowa doniósł gietmanow, tola jeszcze nie był pochowany gdy przyjechala ludmiła.