Wyszukaj na forum
Forum
Polityka.pl – strefa wolna od hejtu!
Szanowni Czytelnicy, Drodzy Użytkownicy naszego Serwisu Internetowego!
Od wielu lat udostępniamy Państwu nasze Forum internetowe oraz przestrzeń blogową dla Waszych komentarzy – także tych krytycznych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie, które są merytoryczne. Zależy nam bardzo, aby Państwa wpisy nie utonęły w rosnącej fali internetowego hejtu i niechlujstwa.
Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej, bezsensownej brutalności.
Słowem: zapraszamy serdecznie do dyskusji na naszych forach internetowych, do wyrażania opinii, polemik, do ocen, ale w formie przyjętej między kulturalnymi ludźmi. Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet.
Kraina rupieci
(2)-
Re: Kraina rupieci
Chyba ten sam albo podobny artykul juz gdzies komentowalem.
Biznes is useful-jest zawsze lepiej , gdy ktos sie czyms zajmuje jak lezy i placze albo stoi pod
sklepem z piwem.Ile to juz fachowcow wyszlo z tej zbierackiej branzy, ile biznesmenow.
Ludzie kiedys zrozumieja o co chodzi, ze pelne komory rupieci nie swiadcza o jakosci i poziomie
zycia. Ale szacunek do pracy, do dorze zrobionego przedmiotu , maszyny czy narzedzia mozna
sie tu nauczyc-np. gdy porownamy to z prawdziwa tandeta, ktora zalewa polskie targowiska. -
A czy isnieje jakakolwiek inna opcja?
Polska jest atrakcyjnym miejscem dla produkcji konkurencyjnej wobec Trzeciego Świata. Położenie tuż obok najbardziej obiecującego rynku zbytu, czyli "starej" UE oraz członkostwo w niej - zapewnia dużo tańszą logistykę niż analogiczna produkcja daleko od Europy. To, co zaoszczędzi się na logistyce amortyzuje znakomicie różnicę wynagrodzeń między Trzecim Światem i Polską. Ot i cała tajemnica, mających status wręcz fetysza, inwestycji zagranicznych. Siła nabywcza przeciętnego, pracującego Polaka nie przewyższa tej bezrobotnego beneficjenta pomocy społecznej w Niemczech lub Holandii, o ile jej dorównuje, bo nawet tego nie jestem pewien.