Wyszukaj na forum
Forum
Polityka.pl – strefa wolna od hejtu!
Szanowni Czytelnicy, Drodzy Użytkownicy naszego Serwisu Internetowego!
Od wielu lat udostępniamy Państwu nasze Forum internetowe oraz przestrzeń blogową dla Waszych komentarzy – także tych krytycznych. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie, które są merytoryczne. Zależy nam bardzo, aby Państwa wpisy nie utonęły w rosnącej fali internetowego hejtu i niechlujstwa.
Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej, bezsensownej brutalności.
Słowem: zapraszamy serdecznie do dyskusji na naszych forach internetowych, do wyrażania opinii, polemik, do ocen, ale w formie przyjętej między kulturalnymi ludźmi. Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet.
Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
(21)-
projekt ustawy o Trybunale
A jeszcze, żeby mieć "swojego" prezesa, zmieniono zasady wyboru. Trybunał przedstawia prezydentowi 3 kandydatów, a każdy sędzia może głosować tylko na jednego. Poprzednio było 2 kandydatów przedstawianych prezydentowi i każdy sędzia mógł głosować na 2. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Praworządność jest nadal z mocy konstytucji.Publikacja jest czynnością techniczną i może być traktowana w formie BiP. Istotne jest ogłoszenie. Wyroki SN na podobieństwo nie zawsze są publikowane a jednak przywoływane w precedensowych sprawach.Konstytucja nie przewiduje nieważności z braku ogłoszenia.Tak sobie myślę,że do czasu zmiany konstytucji pisowskie wizje przypominają utyskiwania Korwina M. o zamordyzmie w postaci zapinania pasów i jeżdzie prawą stroną. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Nihli novi sub sole, czyli przestepca prawny Jaroslaw Kaczynski ze swoim wiernym PiSem, robi to co zawsze, czyli sam popelnia przestepstwo, ale innych oskarza o to, ze sa przestepcami i lamia prawo. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Oczywiście, że to zgrywy. Chyba jednak są zapatrzeni w sondaże dotyczące TK, i wymiękają, ale w swoim, kaczyńskim stylu.A więc pozoranctwo oraz mieszanie przyczyn i skutków. Opozycja jednak krzepnie i mądrzeje, i tak trzymać. Tego jak zepsuli mi święta, kpinami i bezczelnością z 22 grudnia 2015, nie zapomnę nigdy !. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Oczywiście, że to zgrywy. Chyba jednak są zapatrzeni w sondaże dotyczące TK, i wymiękają, ale w swoim, kaczyńskim stylu.A więc pozoranctwo oraz mieszanie przyczyn i skutków. Opozycja jednak krzepnie i mądrzeje, i tak trzymać. Tego jak zepsuli mi święta, kpinami i bezczelnością z 22 grudnia 2015, nie zapomnę nigdy !. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Bez zaprzysiężenia 3 sędziów i opublikowaniu wyroku TK kompromisu nie będzie. -
Kompromis w stylu PO
Ten "kompromis" ma wygladac tak, ze ma ustapic jedynie PiS...
A tak naprawde nie po to PO podkladalo mine w postaci TK zeby sprawe uspokoic.
To jedyne wokol czego PO moze gardlowac i bic piane.
Konflikt bedzie trwal.
Let
-
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
do Andrzej Falicz: ma Pan wspaniały Pisowski ogląd świata, które magicznym słowem tłumaczy rzeczywistość- wina Tuska. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
MĄDRY KOMPROMIS!
Balon opozycji i KOD-u nakłuty szpileczką bedzie coraz slabszy az sflaczeje.
PiS ZROBIL - SPRAWDZAM I JESZCZE MOŻE TEN MANEWR POWRÓRZYĆ - balon stanie sie tzw.kapciem. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
@Andrzej Falicz
sama publikacja to jest kompromis. Nie ma przecież mowy o ustąpieniu Dudy, Szydło i Kempy ze stanowisk i postawieniu przed TS, a to są oczywiste elementy wersji "żadnych kompromisów". -
Kompromis w stylu PO
Odsylam do analizy profesora Kmiecika a ostatnio wypowiedzi dyrekt
ora studiow trybunalu konstytucyjnego Zaradkiewicza.
Nie ma mowy o publikacji "orzeczenia" TK.
Ono takim nie jest.
Konpromis to tylko nowa forma Trybunalu bez warunkow wstepnych.
Opinie i wykladnie prawnikow sa calkowicie odmienne.
To nie jest problem prawniczy ale polityczny. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
@geozak
A to ciekawa interpretacja. Czy znasz ją ze źródeł w PiS-ie?
Do niedawna PiS w ogóle nie zwracał uwagi na opozycję i jej protesty. Jeśli teraz rzeczywiście przystąpił do nakłuwania balona opozycji szpileczką, to znaczy, że ten balon jest naprawdę ogromny i nawet Kaczyńskiemu zaczął przeszkadzać. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Na zaparcie proponuję członkom PiS-u picie herbatek ziołowych. Zaraz uchwalą to, co trzeba. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
A pan, panie "Falicz" znowu powoluje sie na emerytowanego profesora UMCS-u Kmiecika, ktory zajmowal sie tylko i wylacznie prawem karnym. Czy dlatego, ze fachowcy w dziedzinie prawa konstytucyjnego nie popieraja PiS-owskich "lamancow" prawnych oraz jawnego lamania Konstytucji RP? -
pójście w zaparte
Kto lamie prawo...TK czy PiS?
To zalezy kogo sie chce sluchac....
I co kazal redaktor naczelny
"spotkanie w siedzibie TK nie ma podstawy prawnej, nie ma oparcia w konstytucji, a TK, jak żaden inny organ, jest powołany do przestrzegania konstytucji".
Autorami tych opinii są profesorowie Bogusław Banaszak, Bogusław Szmulik, powołujący się także na Lecha Garlickiego, Genowefę Grabowską, Annę Łabno, Mirosława Karpiuka, Andrzej Bałabana, Roberta Jastrzębskiego, a ponadto eksperci Biura Analiz Sejmowych. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Żadnych kompromisów z PiSem. Wywrócili stolik a zatem ich obowiązkiem jest stolik postawić a nie negocjować czy ma być częściowo leżący!. -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
A pan wciaz, panie "Falicz" wskazuje na kilka nazwisk (mizernie wyglada ta lista "ekspertow" PiS-owskich, nawet bardzo mizernie!), ktorzy to osobnicy posiadaja większą wiedzę i kompetencje prawnicze niż jacyś "kolesie" - sędziowie Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Komisja Wenecka, wydziały prawa licznych uczelni, te wszystkie organizacje pozarządowe, Rzecznik Praw Obywatelskich, itd., itp.! -
aspiryna...
co Ci wyglada mizernie?
Tytuly profesorskie...?
A moze nagradzany za osiagniecia w dziedzinie konstytucjonalizmu dyrektor studiow orzecznictwa TK?
Dopiero co byl lansowany przez tzw. autorytety na przyszlego prezesa TK a on sitwie taki numer wycial...Zaradkiewicz oswiadczyl, ze PiS ma racje a TK lamie konstytucje i juz dla aspiryn przestal byc wybitnym konstytualista... -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Tak czy inaczej, panie "Falicz", po panskiej stronie opowiadaja sie tylko nieliczni (wyjatkowo nieliczni) prawnicy. Pojedyncze nazwiska...
P.S. PiS to nie jest "zwykla" partia polityczna, to jest stan umyslu! -
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Samo użycie słowa "kompromis" bez cudzysłowu oznacza ulegnięcie pokrętnej propagandzie PIS-u. Czyż można sobie wyobrazić taki deal: "dobra, mamy 6 niekonstytucyjnych artykułów, Wy uznacie trzy za zgodne z Konstytucją, a my pozostałe trzy wycofamy"?
Trybunał to nie bazar!
To jest spór między Trybunałem, dysponującym Prawem, a łamiącym Prawo rządem, dysponującym siłą. Krótko, między siłą a prawem.
O kompromisie można mówić tylko przy zmianie Konstytucji, ale i tu niektórzy zdają się zapominać o zasadzie 'lex retro non agit". Dokonane przed taką zmianą naruszenie prawa pozostaje naruszeniem, a prawa nabyte muszą być zachowane.
-
Re:Kompromis PiS w sprawie Trybunału oznacza... pójście w zaparte
Wedlug Gazety Wyborczej:
"Ministerstwo Sprawiedliwości ujawniło projekt zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. To konstytucyjny organ, który stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Liczy 15 sędziów, ośmiu przedstawicieli parlamentu, przedstawiciela prezydenta i rządu - członkiem KRS jest minister sprawiedliwości. KRS m.in. opiniuje projekty aktów prawnych dotyczących sądownictwa i decyduje o nominacjach sędziowskich.
Tę ostatnią funkcję KRS ma za sprawą nowelizacji częściowo stracić. Dziś KRS przedstawia prezydentowi kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie, a prezydent wręcza im nominacje i ich zaprzysięga. Po zmianie, jeśli na jedno stanowisko sędziowskie jest więcej niż jeden kandydat (a to jest regułą), KRS ma przedstawić prezydentowi dwóch kandydatów do wyboru. A więc decyzja o tym, kto będzie powołany, będzie już należała nie do KRS, ale do prezydenta.
Nowelizacja - jak wszelkie "dobre zmiany" wprowadzone do tej pory przez PiS m.in. w prokuraturze, służbie cywilnej czy publicznych mediach - przewiduje całkowitą wymianę kadr. W tym przypadku przerywa się kadencję obecnej KRS."
Wyglada to na kolejny krok w kierunku PiS-owskiej dyktatury!