Każda tkanina ma osnowę, czyli pas długich nici poprzetykanych nitką zwaną wątkiem. We wsiach na Białostocczyźnie do tkania używano dwóch osnów: dolnej i górnej. Tkaczki uzyskiwały wzór wydobywając nici osnowy dolnej powyżej górnej (jednocześnie górną przesuwając na dół) i splatając obydwie przędzą wątku. Przez to dwie warstwy przenikały się po krawędziach wzorów jak pozytyw i negatyw.
Czyli jak przeszłość i teraźniejszość w opowieściach mieszkańców tutejszych wiosek.