Edward Hopper nie zrobił przez całe życie nic, by wzbudzić zainteresowanie swoją osobą; gdyby żył w dzisiejszych czasach, tabloidy omijałyby go szerokim łukiem.
materiały prasowe
Oto Edward Hopper. Na zdjęciach bardziej wygląda na dyrektora niewielkiego, prowincjonalnego banku aniżeli na artystę.
materiały prasowe
Ale zacznijmy od początku. Na tym autoportrecie z 1906 r. widzimy młodzieńca dobiegającego ćwierćwiecza.
materiały prasowe
Jak tworzył? Najpierw powstawał szkic. Tutaj, w "Studium porannego słońca" z 1952 r. widać komentarze odnośnie padającego na postać światła i jego niuansów.
materiały prasowe
A tu kolejny - "Szkic do Tancerki" z 1941 r. Tyle że w tym przypadku na szkicu nie poprzestał.
materiały prasowe
I nie dziwota, skoro już dużo wcześniej, bo w 1909 r. namalował nieubraną panią na "Kursie letnim"
materiały prasowe
Ale - bądźmy humanitarni i ubierzmy niewiastę. Być może na pomoc przyjdzie jej "Dziewczyna przy maszynie do szycia"
materiały prasowe
Pora więc przejść do konsumpcji. W pięknych okolicznościach "Błękitnego wieczoru" z 1914 r.