Zawsze niepokorni, jak to ludzie z gór, zawsze marginalizowani lub przepędzani, bo obcy, zawsze w mniejszości, zostali wypchnięci trzysta lat temu z Chin w północne rejony dzisiejszych państw Azji Południowo-Wschodniej – Tajlandii, Birmy, Laosu i Wietnamu. Tam też okazali się niechciani i krnąbrni. Przez pół wieku pozostający w partyzantce.
Michel Renaudeau/Eyedea/BEW
Plemię Meo inaczej zwany Hmong pracowicie uprawiało tarasowe pola. Dolina Lao Chai, region Hmong Północny.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Plemię zyskało też sławę dzięki waleczności swych wojowników. Zdjęcie z końca XIX w.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Podczas wojny w Indochinach, Francuzi finansowali i przygotowywali oddziały Hmong do walki z partyzancką komunistyczną. Wojownicy Hmong w pirodze.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Jednym z wielu francuskich doradców był Jean Sassi. Tu jako kapitan, podczas przeglądu oddziału Hmongów. W charakterystycznych czarnych strojach lub zwykłych mundurach zawsze przepasani czerwoną szarfą. Laos, 1954.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Jean Sassi dowodził w kwietniu 1954 operacją D (Desperado). Oddziały złożone z Hmongów miały dotrzeć do żołnierzy francuskich oblężonych pod Dien Bien Phu. Francuzi po klęsce wycofali się z Indochin.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Także USA wykorzystało Hmongów - w czasie wojny wietnamskiej. Największym sukcesem partyzantów z plemienia była akcja Kou Kiet. Zaskoczeni Wietnamczycy musieli wycofać się na jakiś czas z Laosu. Nie zmieniło to losów wojny, a Królestwo upadło w 1975.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Partyzanci żyli zgrupowani w wioskach-obozach. Długo po zaprzestaniu walk, w komunistycznym Laosie, trwały represje wobec Hmongów i wielu partyzantów ukryło się ponownie w górskich obozach. Na zdjęciu wesele w partyzanckiej wiosce.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Djoua Lu Yang – partyzant Hmong walczył dla Francji, a później dla Ameryki, niedawno doczekał się uznania. Na zdjęciu w otoczeniu Francuzów zaangażowanych w Indochinach.
Patrick Aventurier/GAMMA/BEW
Do końca lat 90. XX wieku USA i Francja przemilczały udział swoich oficerów i fakt wykorzystywania Hmongów przeciw komunistom. Odmawiały weteranom wsparcia i prawa azylu.