Wyborów prezydenckich w Polsce tak szybko nie spodziewał się nikt. Zaczęło się strasznie, potem bywało i siermiężnie, i z przytupem. A czasem - śmiesznie. Wprawne oko reporterów zdążyło jednak zarejestrować sporo ciekawych obrazków z kampanijnego życia, które teraz Państwu prezentujemy (i swoje komentarze dopisujemy). A wszystkich kandydatów z osobna "uprasza się" o wzięcie głębokiego oddechu i spojrzenie na siebie z dystansu. / mk
M. Lasyk/Reporter
Na spotkanie wyborcze z kandydatem Andrzejem Olechowskim zleciało się wielu gości z całej Polski. Po mityngu czekał na wszystkich darmowy poczęstunek.
Witold Rozbicki/Reporter
Spokojnie, bez ekscytacji. Można się modlić, podziwiać i oddawać hołd, ale bez dotykania!
Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Janusz Korwin Mikke, z przyczyn światopoglądowych, nie pobierał lekcji u Jolanty Kwaśniewskiej, która uczyła obywateli, jak jeść bezę łyżeczką. Efekty są, jakie są.
Maciej Andrzejewski/BEW
Wersja charytatywna: Kandydaci w potrzebie - to na nich Polacy przekażą swój 1 %. Wersja alkoholowa: 1 % - jednym uderza do głowy, innych zwala z nóg.
Witold Rozbicki/Reporter
Zaraz, zaraz, jeszcze raz. To mówi pan, że najpierw zobaczył wilcze oczy, a potem zza rogu wyszedł LIS? To WPROST niewiarygodne!
Mieczysław Włodarski/Reporter
No to, panie Kornelu, do zobaczenia w II turze! (I proszę pamiętać: jedna tabletka rano, jedna tabletka wieczorem.)
Witold Rozbicki/Reporter
Bronek, pamiętaj: nie łoś, a łosoś, nie taaaaaaaaaaaaaaki, tylko taki i nie polowałeś, a widziałeś. Teraz powtórz, bo zaraz wchodzimy na żywo.