Tryb pracy telewizji TVN w dziedzinie kultury wygląda tak: nie prezentuje ani sensownego programu o komiksie, ani nie przejmuje się krytyką literacką, ani też nie prezentuje in extenso utworów Chopina, chyba że w przeróbce w „Tańcu z gwiazdami”. Za to dziennikarskie szperacze ustawione na słowa „kurwa” i „chuj” reagują z podziwu godną precyzją. Podobnie zresztą można powiedzieć o innych mediach, które zajmowały się w ostatnich dniach sprawą komiksu o Chopinie, zamówionego przez MSZ u polskich autorów. Nikt nie zadał sobie trudu, by się zastanowić nad tym, czy komiks nie jest aby medium dojrzałym do tego, żeby świadomie wywoływać kontrowersje i zmuszać do dyskusji. A jest – przynajmniej od czasów rewolucji obyczajowej w latach 60. Ponieważ warto zobaczyć, co się krytykuje - w galerii prezentujemy kilka plansz z odsądzonego od czci i wiary komiksu z Chopinem.