A tu - na galowo...
następne zdjęcie »Szarlota Pawel, mistrzyni komiksu z czasów PRL
14 zdjęć
Od 1974 do 1993 rysowała w „Świecie Młodych”. Przygody Jonka, Jonki i Kleksa to dziś - obok historii o Tytusie De Zoo czy Kajku i Kokoszu - najbardziej znany komiks tamtych czasów. Choć Eugenia Pawel-Kroll, ukrywająca się pod pseudonimem Szarlota Pawel, nigdy nie marzyła o karierze artystki komiksowej, ma na swoim koncie kilkanaście albumów oraz setki rysunków i ilustracji tworzonych zarówno do „Świata Młodych”, jak i wydawanego na początku lat 90. „Uśmiechu numeru”. Oto galeria jej wybranych prac.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Szarlota Pawel przy pracy.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Największą sławę przyniosły jej komiksy o przygodach dwójki nastolatków - Jonki, Jonka oraz fantastycznego Kleksa.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Oto Jonka.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Oto Jonek.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Oto Kleks. Znak szczególny: pije atrament. Tu w postaci zwykłej.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
(„Bujasz! Atrament pije? A może i długopisy wysysa!”)
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
A tu - na galowo...
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Pierwsze, historyczne spotkanie Jonki i Jonka.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Plansza z tomu „Pióro kontra flamaster”, publikowanego od 1983 r. „Świat Młodych”.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Czy atrament stanie się przeżytkiem?
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Raczej nie. „Jonka, Jonek i Kleks” to dziś - obok historii o Tytusie De Zoo czy Kajku i Kokoszu - najbardziej znana seria komiksowa z czasów PRL.
-
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont / materiały prasowe
Ze strony cenzury Szarlocie Pawel oberwało się za tom „Smocze jajo”, w którym bohaterowie jedli kanapkę z szynką. Ta ostatnia była wówczas bowiem towarem luksusowym.
-
Wydawnictwo Ongrys / materiały prasowe
Okładka tomu z odrobinę zapomnianej już dziś serii „Kubuś Piekielny” wydawnictwa Ongrys, publikującego „komiksy z dzieciństwa”.
-
Wydawnictwo Ongrys / materiały prasowe
A tu edycja kolekcjonerska - wydanie rozszerzone, numerowane. Jedynie 500 egzemplarzy, a każdy został własnoręcznie podpisany przez autorkę.