Budowa drugiej linii metra w Warszawie trwa, w połowie września 2019 r. oddane do użytku zostały trzy kolejne stacje na Pradze-Północ: Szwedzka, Targówek Mieszkaniowy i Trocka. Zimą warszawiacy pojadą o trzy stacje dalej także na Woli. Czy to jednak wystarczy, byśmy nie musieli z zazdrością patrzeć na sieci metra naszych sąsiadów? Do wielkich światowych metropolii lepiej się w ogóle nie porównywać. Pomarzyć jednak zawsze można.
Czytaj także: Cieszmy się drugą linią metra, bo trzeciej prędko nie będzie
Tokio, Japonia
Mimo że Nowy Jork, Pekin czy nawet Paryż mają większą liczbę stacji, ze swoimi 290 przystankami metro w Tokio uchodzi za najbardziej imponujące na świecie. A na mapie wprost hipnotyzuje. Labirynt ten w praktyce jest niebywale wygodny nawet dla obcokrajowców: dzięki znakomitym oznaczeniom. Warto tylko pamiętać, że w japońskich środkach transportu nie przystoi rozmawiać przez telefon komórkowy. Informują o tym wszechobecne plansze z rysunkiem telefonu i wielkim napisem „OFF”.
Moskwa, Rosja
12 linii metra, blisko 200 stacji, nawet 10 mln pasażerów dziennie. Plus niezwykle estetyczny plan. W maju 2015 r. moskiewskie metro świętowało swoje 80-lecie.
Budapeszt, Węgry
Budapeszt liczy niemal tyle samo mieszkańców, co Warszawa, mają oni jednak do dyspozycji o dwie linie metra więcej. A przede wszystkim korzystają z niego znacznie dłużej. Budapesztańskie metro to drugie najstarsze na świecie, kursuje bowiem od 1886 r. Wcześniej wystartował tylko...
Londyn, Wielka Brytania
Założone w 1880 r. liczy już niemal 140 lat i prawie dwa razy więcej stacji. Biorąc pod uwagę skalę emigracji do brytyjskiej stolicy, można przyjąć, że z londyńskiego metra korzysta być może niewiele mniej Polaków niż z metra warszawskiego. Warto wspomnieć też, że pionierski schematyczny plan londyńskiego metra z 1931 r. autorstwa Harry'ego Becka to do dziś wzór dla transportowych grafików na całym świecie.
Praga, Czechy
Praskie metro ma obecnie tylko o jedną linię metra więcej od warszawskiego, ale gdy policzyć kilometry – okazuje się dwukrotnie dłuższe. No i dwukrotnie starsze. Zadebiutowało w 1974 r., podczas gdy pierwsza polska linia wystartowała w kwietniu 1995 r. Przewozi też czterokrotnie więcej pasażerów niż to w Warszawie, bo około 500 mln osób rocznie.
Paryż, Francja
Założone dokładnie w 1900 r. paryskie metro liczy aż 303 stacje, najwięcej w Europie, choć pod względem długości (214 km) ustępuje Madrytowi, Moskwie i Londynowi. Mieszkańcy francuskiej stolicy bardzo chwalą funkcjonalność sieci. Turystów dziwi estetyka – a raczej jej brak – ale na upiększanie każdej stacji z osobna mogą sobie pozwolić te miasta, które mają ich dziesięciokrotnie mniej.
Nowy Jork, USA
Według niektórych nowojorczycy mają do dyspozycji 421 stacji, według innej rachuby aż 468. Tak czy inaczej: najwięcej na świecie. Nic dziwnego, że uproszczony plan tamtejszego metra wcale nie wydaje się prosty... Dla porównania – poniżej pierwszy plan tegoż metra pochodzący z 1904 r.
Ten inauguracyjny plan nowojorskiego metra sprzed 115 lat zdaniem złośliwych idealnie nadałby się na wzór dla obecnego metra w Warszawie.
Berlin, Niemcy
Starsze o dwa lata od nowojorskiego metro w Berlinie liczy obecnie 10 linii i 170 stacji, na których codziennie wsiada i wysiada półtora miliona osób. Rocznie daje to około 500 mln pasażerów.
Warszawa i Madryt
Niepodobne stolice podobnych krajów – przynajmniej pod względem liczby mieszkańców. Madryt ma jedną z najszybciej rozwijających się sieci metra na świecie. Obecnie liczy ona około 300 stacji. Ale o Warszawie też można powiedzieć, że w ciągu kilku lat podwoiła liczbę linii metra...