Złośliwi twierdzą, że człowiek XXI wieku częściej pisze, niż czyta. Ale troska o poprawność językową to kwestia osobna – w pośpiechu gubimy przecinki (albo wstawiamy je tam, gdzie niekoniecznie są potrzebne), zapominamy zasad ortografii i mylimy znaczenia pojedynczych słów.
Są w polszczyźnie sformułowania i zwroty kłopotliwe nawet dla tych, którzy uważają się za sprawnych użytkowników języka. Wybraliśmy 30 błędów (od interpunkcyjnych po stylistyczne) szczególnie powszechnych. Radzimy wszystkie je poddać (a może: podać?) pod rozwagę.
Oczywiście „poddać” to w tym kontekście jedyna poprawna forma.
Przecinek przed „że”
Jeśli chce się pisać poprawnie, należy czym prędzej wyłączyć autokorektę i… wyrzucić z pamięci szkolne reguły. Zasadę „przed że zawsze wstawiamy przecinek” powinniśmy przy tym zapomnieć w pierwszej kolejności.
„Tyle że”, „chyba że”, „mimo że”, „zwłaszcza że” to klasyczne spójniki złożone – jednostki niepodzielne. Przecinek poprzedza je w całości (bo wprowadza zdanie podrzędne). Na przykład: „Wybrałabym się na tę konferencję, tyle że jestem przeziębiona”.
W niektórych kontekstach cząstki te nie pełnią funkcji spójnika złożonego. Jeśli chcemy podkreślić przyczynę jakiegoś stanu rzeczy, akcent logiczny zdania się przesuwa, przecinek stawiamy więc dopiero przed „że”: „Nie wybrałam się na tę konferencję dlatego, że byłam przeziębiona”.
Wziąć czy wziąść?
Myli się posłanka PiS, przekonując, że forma „wziąść” jest uprawniona. Myli się również, jeśli sądzi, że wśród językoznawców nie ma w tej sprawie jednomyślności. Niepoprawną formę słychać niekiedy, i to nawet w publicznej debacie, kłuje w oczy zwłaszcza na piśmie. Tymczasem zarówno ze względów etymologicznych (wyraz pochodzi od prasłowiańskiego), jak i fleksyjnych czasownik wezmę przyjmuje formę bezokolicznikową wziąć. Bez odstępstw!
„By” – razem czy osobno?
Wszystko zależy od kontekstu. Wyjaśnijmy zatem:
Jakby – wyraz wprowadzający porównanie, synonim „gdyby”. Przykład: „A jakby tak zmienić otoczenie?”.
Jak by – sposób, w jaki coś zostało wykonane, zrobione. „Jak” jest tutaj zaimkiem. Przykład: „Nie wiem, jak by można ten problem rozwiązać”.
Także – synonim „również”. Przykład: „Zabrałam mnóstwo książek, filmy także”.
Tak że – synonim „więc”, „zatem”. Przykład: „Zabrałam książki i filmy, tak że miałam sporo do dźwigania”.
Toby – „to” pełni funkcję spójnika (cząstkę „by” ze spójnikami piszemy łącznie). Przykład: „Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała”.
To by – „to” pełni funkcję zaimka wskazującego. Przykład: „To by było bardzo pomocne”.
W dniu dzisiejszym
Klasyczny pleonazm, czyli językowe masło maślane. Obie części wypowiedzi – „dniu” oraz „dzisiejszym” – niosą tę samą treść. Błąd często spotykany w oficjalnych pismach urzędowych i prawnych.
Wszem wobec
Z historycznego punktu widzenia „wszem wobec” oznacza „każdemu z osobna”. Dzisiaj zyskało nowe znaczenie: „wszystkim razem”. Spójnik „i” nie ma tu zatem żadnego uzasadnienia i wydaje się pozostałością po dłuższej formie: „Wszystkim razem i każdemu z osobna”.
Iż
Żeby uniknąć powtórzenia „że”, często sięgamy po „iż”. Za często. Językoznawcy radzą zatem tak przeformułowywać zdania, by do powtórzenia w ogóle nie dochodziło.
Spójnik „iż” nie jest niepoprawny, ale należy do języka książkowego, a nawet przestarzałego. Nie sprawdzi się w mowie potocznej ani tym bardziej w esemesie.
Odnośnie do
To jest: w stosunku, w odniesieniu do kogoś lub czegoś. Częściej słyszymy „odnośnie czegoś” niż „odnośnie do czegoś” – tymczasem wariant pierwszy jest pożyczką z rosyjskiego (kalki i zapożyczenia językowe uważa się za błędy), a drugi wynika z polskiej tradycji.
Przekonujący albo przekonywający
Niepoprawna forma „przekonywujący” to skutek kontaminacji, czyli skrzyżowania dwóch poprawnych form („przekonujący” i „przekonywający”). Językoznawcy sądzą, że i „przekonywujący” zyska akceptację przynajmniej na poziomie mowy potocznej – ze względu na rozpowszechnienie. My tymczasem namawiamy, by upowszechniać raczej formy poprawne.
W cudzysłowie
Rzeczowniki rodzaju męskiego zwykle w miejscowniku przybierają formę -owie. Żeby zapamiętać tę odmianę, warto odmieniać „cudzysłów” przez analogię – jak „rów” („W cudzysłowie jak w rowie” – podpowiadają wykładowcy na wydziałach filologicznych).
Z rzędu czy pod rząd?
„Pod rząd” to rusycyzm. Piszemy i mówimy zatem wyłącznie: z rzędu.
Razem czy osobno?
Reguły są zwykle jasne: przyimki w zestawieniu z rzeczownikami (na podłodze), liczebnikami (we dwoje), przysłówkami (na szybko) oraz zaimkami (beze mnie) piszemy osobno.
Ale są w polszczyźnie wyrażenia przyimkowe, których zapisu nie da się umotywować żadną regułą – są skostniałe, utarte i należy je po prostu zapamiętać. Najlepiej czytając i używając ich często.
Rządzić i żądać
Przyczyną błędów jest podobieństwo brzmieniowe tych wyrazów. A nawet subtelne podobieństwo semantyczne.
W każdym (bądź) razie...
Podobnie jak w przypadku zapisu przymiotnika „przekonujący” i tutaj doszło do kontaminacji. Połączyły się ze sobą zwroty „w każdym razie” i „bądź co bądź”. Powinniśmy się jednak zdecydować tylko na jeden.
Wydaje się (być)
Kalka językowa z języka angielskiego (seems to be).
Dlatego… bo…
„Dlatego” wprowadza do zdania element przyczynowości. I samo w sobie w zupełności wystarcza. Tymczasem słyszy się nierzadko warianty najrozmaitsze: od „dlatego bo” po „dlatego ponieważ”. To zbyteczna potrzeba wzmocnienia przekazu.
Z wielkiej czy od wielkiej litery?
„S bolszoj bukwy” – proponują Rosjanie. I od nich owo „z” na początku zapożyczyliśmy. Tymczasem jedyne poprawne formy to „od wielkiej litery” albo „wielką literą”.
Który mamy teraz rok?
Dwa tysiące piętnasty – bez dwóch zdań. Roczniki to liczebniki porządkowe, wymagające odmiany tylko części dziesiętnych i jedności. Tysiące i setki pozostają nieodmienne. Analogicznie: jeśli przyjdzie nam opowiedzieć o zdarzeniach z XX wieku, nie powiemy: rok tysięczny dziewięćsetny osiemdziesiąty dziewiąty, ale tysiąc dziewięćset osiemdziesiąty dziewiąty.
Dlaczego ci ludzie?
„Ci” pełni rozmaite funkcje – bywa partykułą wzmacniającą („A to ci dopiero!”) albo zaimkiem. Żaden z tych kontekstów nie wymaga wielkiej litery. Ale przyzwyczajeni, że w zwrotach grzecznościowych zapisujemy „Ci”, „Ty” i „Tobie”, przenosimy ten nawyk i na inne konteksty. Niepotrzebnie.
Zresztą co z resztą?
Ciąg dalszy utartych wyrażeń przyimkowych. Ich pisownia jest umotywowana historią rozwoju naszego języka. Choć nie wszystkie dawne zapisy odziedziczyliśmy (wszak nie pisze się już ztąd czy ztamtąd).
„Zresztą” i „z resztą” to przypadek wyjątkowy. W pierwszym wypadku klasyczny językowy zrost, w drugim – rzeczownik.
Kłopotliwe liczebniki
Łatwiej je wymówić niż zapisać. Jeśli decydujemy się zanotować słownie całą liczbę – większych kłopotów raczej nie mamy. Gorzej, jeśli decydujemy się na zapis mieszany. Po dywizie (czyli krótkiej kresce: -) nie zapisujemy już żadnej cząstki liczebnika (typu -cio, -sto). I nie wstawiamy pomiędzy obydwa człony żadnej spacji.
Przy okazji przypominamy: przyimek „ponad” przyłącza się do liczebnika. Zapiszemy zatem np. „ponadstuosobowy” łącznie.
Wszech czasów
Zapisujemy wyłącznie osobno. Tu „wszech” (samo w sobie archaiczne) oznacza „wszystkich”. Błędna pisownia łączna wynika najpewniej z faktu, że zwykle „wszech” z rzeczownikami się łączy (por. wszechmoc, wszechświat).
Zastanówmy się zresztą: czy zapisalibyśmy „po wsze czasy” łącznie?
Naraz i na raz
Często stosowane zamiennie, tymczasem znaczą co innego. „Naraz” to synonim „nagle”, „niespodziewanie”. „Na raz” oznacza „na jeden raz”.
Tylni czy tylny?
Per analogiam odmieniamy „tylny” jak „przedni” i zmiękczamy końcówkę. To błąd.
Pod(d)awać w wątpliwość
Wyrażając wątpliwość, zapiszemy tylko jedno „d”. Istnieją w polszczyźnie zwroty podobne fonetycznie: „poddać pod rozwagę”, „poddać próbie” itp., stąd przekonanie, że i „wątpliwość” wymaga podwójnego „d”. Błędne.
Półtorej czy półtora?
Forma liczebników ułamkowych zależy od rzeczowników, do których się one odnoszą. Jeśli rzeczownik ma rodzaj żeński (minuta), zapiszemy: półtorej. Jeśli ma rodzaj męski (rok, litr), zapiszemy: półtora.
Dr. czy dr?
Reguła jest prosta – jeśli rzeczownik i jego skrót kończą się tą samą literą, kropka jest zbyteczna. Pamiętajmy zatem, że jeśli zmienia się przypadek (np. na dopełniacz), ostatnie litery są już różne (doktor, doktora). Zatem napiszemy: „dr Iksiński”, ale „dr. Iksińskiego”.
Nad wyraz
„Nad wyraz”, czyli wyjątkowo. Kolejne wyrażenie przyimkowe do zapamiętania – pisane zawsze osobno.
Zagranicą, za granicą, a może wręcz zagranico?
Zasadniczo wszystkie formy są poprawne, ale w różnych kontekstach. „Zagranicą” to narzędnik od rzeczownika „zagranica” (przykład: „Kontakty z zagranicą układają się przyzwoicie”). „Za granicą” jesteśmy wtedy, kiedy przekraczamy linię graniczną (przykład: „Zamierzam pracować za granicą”). „Zagranico” zaś jest formą wołacza od „zagranicy”, raczej rzadko spotykaną.
Najczęściej mylimy się wtedy, gdy piszemy o sytuacji drugiej (celach podróży lub wydarzeniach, które mają miejsce właśnie za granicą).
Karać, kazać, karze, każe
Podobieństwo fonetyczne i ortograficzne sprawia, że odmieniamy te czasowniki błędnie. To fenomen: w końcu tutaj szkolna zasada sprawdza się bez cienia wątpliwości.
Gdzie kropka?
Kropka – jeśli nie mamy do czynienia z zapytaniem czy wykrzyknieniem – według reguł języka polskiego zamyka każde wypowiedzenie. Ma przewagę nad nawiasem i cudzysłowem. Regułę tę należy bezwzględnie zapamiętać i stosować. Koniec kropka!