Mało znane właściwości wybranych przypraw i ziół
17 stycznia 2016
Niektórym przypisuje się właściwości lecznicze i ściśle biologiczne. Innym wręcz magiczne, bo pomagają zredukować stres i wyciszyć się przed snem. A nawet łagodzą skutki... depresji. Na ogół nie zastępują tradycyjnej farmakologii. Ale ją wspomagają.
Oto zbiór przypraw i ziół, które warto mieć pod ręką, bo nawet jeśli nie wyleczą – to przynajmniej nie zaszkodzą.
KŻ/Polityka
<b>Pieprz metystynowy</b> (kava) działa i leczniczo, i kojąco. Ponoć lubił go nawet Jan Paweł II. Mieszkańcy wysp Pacyfiku (którzy, jak wiadomo, potrafią dożywać nawet setki) stosują kavę przy infekcjach, chorobach skórnych, astmie, bezsenności, reumatyzmie. W 2000 r. dowiedziono, że zmniejsza zachorowalność na raka, zwłaszcza raka płuc, pęcherza i jelita grubego. Ale uwaga! Zgodnie z ustawą z 2009 r. o przeciwdziałaniu narkomanii hodowanie kavy jest w Polsce zakazana. Jesteśmy jedynym krajem UE, który broni ją stosować.
KŻ/Polityka
<b>Ogórecznik</b> ma właściwości przeciwzapalne, bakteriobójcze, a poza wszystkim uspokajające. Stosowany do leczenia zapaleń błon śluzowych jamy ustnej, górnych dróg oddechowych, żołądka, jelit, zapalenia nerek, chorób reumatycznych. I na zewnątrz: do leczenia oparzeń, odmrożeń, trądziku młodzieńczego, trudno gojących się ran.<br/><br/>
Dobrze go stosować, gdy musimy akurat wytężyć umysł, działa bowiem na mózg, poprawia krążenie i wspomaga pracę gruczołów dokrewnych. Odwary z ogórecznika (tj. łyżka ziół zalana szklanką wody i gotowana ok. 5–7 minut) pomaga usunąć z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii.
<br/><br/>
W dawnych czasach ogórecznik podawano żołnierzom, bo wzmagał ponoć ich waleczność. Tak właśnie z cesarstwa rzymskiego zioło przywędrowało do północnej Europy.