Czy istnieje psie niebo? Najwidoczniej tak, w dodatku znajduje się ono na Kostaryce. Prowadzone przez wolontariuszy schronisko może spokojnie pretendować do tego miana. Zwierzęta mają zapewnioną przestrzeń, są kochane, głaskane i nie grozi im uśpienie. W Territorio de Zaguates kundlom nadaje się specjalne nazwy (co tam owczarek niemiecki, tu hasają... Chubby-Tailed German Dobernauzer). W kontekście naszych niedawnych doniesień (zwierzęta nadal się w Polsce bezkarnie maltretuje), można się i zawstydzić, i zainspirować.