Miewamy swoje obsesje fotograficzne. Jednym obiektyw zatrzymuje się na drzwiach, innym na kamienicach, jeszcze innym – choćby na cmentarzach, porzuconych, osamotnionych, przydrożnych krzyżach. Choć może dzisiaj częściej kierujemy obiektyw raczej na siebie.
I nie wiemy, co tracimy. Portugalski fotograf André Gonçalves lubi wyłapywać niuanse, subtelności i różnice. Podróżuje po świecie i skupia się na tym, co pozornie nie zachwyca – na przykład na oknach. „Okna na świat” – tak zatytułował swoją serię zdjęć, nadając jej więcej niż dosłowne znaczenie. Oto co mu z tych wycieczek wyszło:
I nie wiemy, co tracimy. Portugalski fotograf André Gonçalves lubi wyłapywać niuanse, subtelności i różnice. Podróżuje po świecie i skupia się na tym, co pozornie nie zachwyca – na przykład na oknach. „Okna na świat” – tak zatytułował swoją serię zdjęć, nadając jej więcej niż dosłowne znaczenie. Oto co mu z tych wycieczek wyszło: