Trudno oprzeć się świątecznemu szałowi. W tym czasie wszyscy biegamy jak koty z podziębionym pęcherzem, szukając prezentów, dekoracji i smakołyków wszelkich maści i rozmiarów. Mało kto w tym czasie zastanawia się, co mógłby na święta zrobić nie dla siebie i bliskich, ale też dla naszej planety. Wystarczy drobna zmiana sposobu myślenia, żeby nasze święta stały się bardziej przyjazne naszej planecie. Co zatem trzeba zrobić? Podpowiadamy:
Crissy Teena/Flickr CC by SA
<b>Wybór choinki</b>, która nie zaszkodzi środowisku, wcale nie jest taki prosty. Wbrew pozorom mamy też więcej opcji niż wybór między drzewkiem sztucznym i tym z lasu. Jak wybrać choinkę, aby była prawdziwie „zielona”? Pierwsza zasada brzmi: użyj tego, co masz. Jeżeli rok temu kupiliśmy sztuczną choinkę, nie wyrzucajmy jej w popłochu i nie zastępujmy żywym drzewkiem. Zamiast tego dbajmy o nią, żeby posłużyła nam jak najdłużej. Jeżeli nie mamy choinki, a tęsknimy za żywym drzewkiem, wybierzmy takie, którego nie będziemy musieli wyrzucić zaraz po świętach. Dobrym rozwiązaniem jest choinka w donicy, którą po świętach możemy zasadzić w ziemi. Jeśli w naszym domu znalazło się jednak drzewko cięte, postarajmy się nie wyrzucać go do kosza, a oddać instytucjom, które zadbają o jego recykling.
Mira Bozhko/StockSnap.io
Plastikowe aniołki, łańcuchy z błyszczącej folii, anielski włos, bombki. Wiele osób nie wyobraża sobie świąt bez <b>świątecznych dekoracji</b>. Co więcej, wielu z nas co roku ma ochotę na upiększenie domu czy mieszkania w każdorazowo innych barwach. Co się wtedy dzieje z niepasującymi aniołkami, foliami, koralikami i bombkami? W najlepszym wypadku lądują w kącie szafy, w najgorszym zostają wyrzucone na śmietnik. A przecież zamiast drogich, szkodliwych dla środowiska dekoracji możemy użyć naturalnych produktów, które wykorzystywały nasze babcie. Wieszanie na choince domowych pierników czy samodzielnie wykonanych papierowych dekoracji ma bardzo dużo uroku i nadaje świętom indywidualny charakter. Możemy też wykorzystać świąteczne przyprawy i owoce, dzięki czemu nasz dom będzie nie tylko pięknie wyglądał, ale też cudownie pachniał.
Lukasz Dec/StockSnap.io
Najbardziej nieekologiczną rzeczą podczas świąt wcale nie są prezenty, choinka i dekoracje ale... <b>jedzenie</b>. A konkretnie jego marnowanie. Każdego roku Polacy marnują ponad 9 mld ton żywności, a okolice świąt są najmniej chlubnym okresem w ciągu całego roku. Przed wigilią często wydaje nam się, że mamy niewystarczającą ilość produktów, aby należycie celebrować ten czas. Na drugi dzień budzimy się objedzeni i orientujemy się, że ledwie uszczknęliśmy naszych zapasów, ale jesteśmy zbyt rozleniwieni, żeby coś z tym zrobić. Po kilku dniach nieruszone owoce, warzywa oraz resztki mięsa i sera lądują w koszu. Jest to nie tylko nieekologiczne (wyprodukowanie każdego z tych dóbr pochłonęło bardzo dużo energii i zasobów, takich jak np. woda), ale też zwyczajnie nieetyczne. Postarajmy się kupować i jeść nieco mniej. Wyjdzie to na drowie nie tylko nam, ale też środowisku.
Jakob Owens/StockSnap.io
Nie ma to jak zagrzebać się pod kocem i obejrzeć telewizję po sutym świątecznym posiłku? Błąd! Takie zachowanie jest nie tylko mało ekologiczne, ale też niezdrowe dla naszego organizmu. To, w jaki sposób spędzamy <b>czas wolny</b> podczas świąt, może mieć duże znaczenie dla ochrony środowiska. Jeżeli zamiast telewizji zdecydujemy się na długi spacer, zaoszczędzimy energię elektryczną, ale co ważniejsze, wybierając się na spacer z dziećmi, uczymy je szacunku do przyrody. To, w jaki sposób będą spędzały czas wolny, wpłynie nie tylko na ich zdrowie, ale też rozwinie potrzebę dbania o ziemię.