POLITYKA
Prenumerata cyfrowa
Zaloguj
Moja półka
POLITYKA

POLITYKA
Prenumerata
Zaloguj
Janina Paradowska
Galerie

Dekalog obrońcy zieleni. 10 rzeczy, których nie wiesz o drzewach i lesie

19 maja 2017
„Lex Szyszko” zadało polskim lasom i parkom głębokie rany. Ostatnio ofiarą pił i siekier padło kilkaset drzew z gdyńskiego obszaru Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Zdjęcie „wygolonej” do ziemi dziury w samym środku plamy zieleni obiegło internet i spotkało się z powszechną krytyką. Los gdyńskich brzóz, buków i świerków podzieliły setki (jeśli nie tysiące) drzew w całej Polsce.
<br/><br/>
Ale pił i siekier nie trzymali w rękach pracownicy Ministerstwa Środowiska, ale zwykli, niezmuszeni do tego obywatele. „Lex Szyszko” pokazało, że jako naród nie cenimy drzew. Ich los jest nam zupełnie obojętny, a wielu z nas wchodząc do lasu, widzi tylko metry sześcienne drewna, które można by przerobić na rasowy parkiet, sekretarzyk czy komódkę.
<br/><br/>
Tymczasem las jest niezwykle skomplikowanym i zaskakującym organizmem, o którego tajnikach wciąż wiemy bardzo mało. Tajemnice drzew przybliżył nieco szerszej publiczności leśnik i miłośnik dzikiej przyrody Peter Wohlleben w książce „Sekretne życie drzew”. Na podstawie książki wybraliśmy 10 (naszym zdaniem najciekawszych) nieznanych faktów o drzewach. Warto się z nimi zapoznać i przy każdej sytuacji przekazywać innym swoją wiedzę – bo tylko edukacja może zatrzymać wycinkę. „Lex Szyszko” zadało polskim lasom i parkom głębokie rany. Ostatnio ofiarą pił i siekier padło kilkaset drzew z gdyńskiego obszaru Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Zdjęcie „wygolonej” do ziemi dziury w samym środku plamy zieleni obiegło internet i spotkało się z powszechną krytyką. Los gdyńskich brzóz, buków i świerków podzieliły setki (jeśli nie tysiące) drzew w całej Polsce.

Ale pił i siekier nie trzymali w rękach pracownicy Ministerstwa Środowiska, ale zwykli, niezmuszeni do tego obywatele. „Lex Szyszko” pokazało, że jako naród nie cenimy drzew. Ich los jest nam zupełnie obojętny, a wielu z nas wchodząc do lasu, widzi tylko metry sześcienne drewna, które można by przerobić na rasowy parkiet, sekretarzyk czy komódkę.

Tymczasem las jest niezwykle skomplikowanym i zaskakującym organizmem, o którego tajnikach wciąż wiemy bardzo mało. Tajemnice drzew przybliżył nieco szerszej publiczności leśnik i miłośnik dzikiej przyrody Peter Wohlleben w książce „Sekretne życie drzew”. Na podstawie książki wybraliśmy 10 (naszym zdaniem najciekawszych) nieznanych faktów o drzewach. Warto się z nimi zapoznać i przy każdej sytuacji przekazywać innym swoją wiedzę – bo tylko edukacja może zatrzymać wycinkę.
Fabrizio Verrecchia / StockSnap.io
„Lex Szyszko” zadało polskim lasom i parkom głębokie rany. Ostatnio ofiarą pił i siekier padło kilkaset drzew z gdyńskiego obszaru Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Zdjęcie „wygolonej” do ziemi dziury w samym środku plamy zieleni obiegło internet i spotkało się z powszechną krytyką. Los gdyńskich brzóz, buków i świerków podzieliły setki (jeśli nie tysiące) drzew w całej Polsce.

Ale pił i siekier nie trzymali w rękach pracownicy Ministerstwa Środowiska, ale zwykli, niezmuszeni do tego obywatele. „Lex Szyszko” pokazało, że jako naród nie cenimy drzew. Ich los jest nam zupełnie obojętny, a wielu z nas wchodząc do lasu, widzi tylko metry sześcienne drewna, które można by przerobić na rasowy parkiet, sekretarzyk czy komódkę.

Tymczasem las jest niezwykle skomplikowanym i zaskakującym organizmem, o którego tajnikach wciąż wiemy bardzo mało. Tajemnice drzew przybliżył nieco szerszej publiczności leśnik i miłośnik dzikiej przyrody Peter Wohlleben w książce „Sekretne życie drzew”. Na podstawie książki wybraliśmy 10 (naszym zdaniem najciekawszych) nieznanych faktów o drzewach. Warto się z nimi zapoznać i przy każdej sytuacji przekazywać innym swoją wiedzę – bo tylko edukacja może zatrzymać wycinkę.
Drzewa zawierają przyjaźnie. W starych lasach (takich jak np. Puszcza Białowieska) relacje i związki, które wywiązują się między drzewami, są równie skomplikowane jak te wśród ludzi. W lasach naturalnych drzewa tego samego gatunku są ze sobą połączone podziemną siecią korzeni oraz grzybni, za pomocą których ostrzegają one swoich bliskich przed zagrożeniem, a nawet dzielą się z nimi składnikami pokarmowymi! W swojej książce Wohlleben przytacza historię prastarego pniaka o średnicy półtora metra, który mimo że został zwalony nawet 500 lat temu, wciąż żył, ponieważ był dokarmiany przez drzewnych przyjaciół.Adam Torres/StockSnap.io <b>Drzewa zawierają przyjaźnie.</b> W starych lasach (takich jak np. Puszcza Białowieska) relacje i związki, które wywiązują się między drzewami, są równie skomplikowane jak te wśród ludzi. W lasach naturalnych drzewa tego samego gatunku są ze sobą połączone podziemną siecią korzeni oraz grzybni, za pomocą których ostrzegają one swoich bliskich przed zagrożeniem, a nawet dzielą się z nimi składnikami pokarmowymi! W swojej książce Wohlleben przytacza historię prastarego pniaka o średnicy półtora metra, który mimo że został zwalony nawet 500 lat temu, wciąż żył, ponieważ był dokarmiany przez drzewnych przyjaciół.
Drzewa wysyłają sobie S.O.S. W dodatku robią to na różne sposoby. Oprócz powiadomień przez system korzeni i grzybni drzewa komunikują się ze sobą… zapachem. Tę sztuczkę stosuje wiele gatunków drzew, m.in. wiązy i sosny. Kiedy w ich liściach zalęgną się gąsienice, drzewo zaczyna wydzielać substancje zapachowe, które są zaproszeniem dla małych os (błonkówek). Owady przylatują do zagrożonego drzewa i składają jaja w ciałach gąsienic. Kiedy mała osa zacznie się rozwijać, wyjada gąsienicę od środka, przynosząc drzewu ulgę. Podobny mechanizm stosują rosnące na sawannie akacje, które chcą ostrzec swoich pobratymców o przybyciu żyraf. Zaatakowane drzewo zaczyna nasycać liście toksycznymi substancjami (których smak psuje żyrafom posiłek) oraz wydziela etylen, który niesiony razem z wiatrem ostrzega inne akacje, te zaś natychmiast zaczynają zmieniać smak swoich liści. Na szczęście dla żyraf „szybko” w przypadku drzew może trwać długie minuty lub godziny – jedne i drugie mogą dzięki temu przetrwać.Ben Neale/StockSnap.io <b>Drzewa wysyłają sobie S.O.S.</b> W dodatku robią to na różne sposoby. Oprócz powiadomień przez system korzeni i grzybni drzewa komunikują się ze sobą… zapachem. Tę sztuczkę stosuje wiele gatunków drzew, m.in. wiązy i sosny. Kiedy w ich liściach zalęgną się gąsienice, drzewo zaczyna wydzielać substancje zapachowe, które są zaproszeniem dla małych os (błonkówek). Owady przylatują do zagrożonego drzewa i składają jaja w ciałach gąsienic. Kiedy mała osa zacznie się rozwijać, wyjada gąsienicę od środka, przynosząc drzewu ulgę. Podobny mechanizm stosują rosnące na sawannie akacje, które chcą ostrzec swoich pobratymców o przybyciu żyraf. Zaatakowane drzewo zaczyna nasycać liście toksycznymi substancjami (których smak psuje żyrafom posiłek) oraz wydziela etylen, który niesiony razem z wiatrem ostrzega inne akacje, te zaś natychmiast zaczynają zmieniać smak swoich liści. Na szczęście dla żyraf „szybko” w przypadku drzew może trwać długie minuty lub godziny – jedne i drugie mogą dzięki temu przetrwać.
Drzewa wierzą w wyrównywanie szans. Każde drzewo rośnie na miejscu o nieco innych właściwościach. Jedne drzewa mogą trafić na glebę bogatą w składniki odżywcze, inne w miejsce, które jest wyjątkowo suche, a jeszcze inne wody mają w nadmiarze. Wydawałoby się, że drzewa będące w nieco bardziej uprzywilejowanej pozycji powinny rosnąć szybciej, a inne dużo, dużo wolniej. Nic z tego! Okazuje się, że drzewa dostrajają się do siebie w taki sposób, aby wszystkim wiodło się podobnie. Oznacza to, że „wzajemnie wyrównują swe słabe i mocne strony. Wszystkie osobniki tego samego gatunku, niezależnie od tego, czy są grube, czy chude, produkują dzięki światłu podobne ilości cukru na liść”. Wymiana składników odżywczych odbywa się za pomocą korzeni i grzybni, dzięki czemu drzewa nawet z „najbiedniejszych dzielnic” zyskują szansę na godne życie. Szkoda, że podobny system nie działa między ludźmi.Carmine De Fazio/StockSnap.io <b>Drzewa wierzą w wyrównywanie szans.</b> Każde drzewo rośnie na miejscu o nieco innych właściwościach. Jedne drzewa mogą trafić na glebę bogatą w składniki odżywcze, inne w miejsce, które jest wyjątkowo suche, a jeszcze inne wody mają w nadmiarze. Wydawałoby się, że drzewa będące w nieco bardziej uprzywilejowanej pozycji powinny rosnąć szybciej, a inne dużo, dużo wolniej. Nic z tego! Okazuje się, że drzewa dostrajają się do siebie w taki sposób, aby wszystkim wiodło się podobnie. Oznacza to, że „wzajemnie wyrównują swe słabe i mocne strony. Wszystkie osobniki tego samego gatunku, niezależnie od tego, czy są grube, czy chude, produkują dzięki światłu podobne ilości cukru na liść”. Wymiana składników odżywczych odbywa się za pomocą korzeni i grzybni, dzięki czemu drzewa nawet z „najbiedniejszych dzielnic” zyskują szansę na godne życie. Szkoda, że podobny system nie działa między ludźmi.
Drzewa mają głęboką potrzebę przekazywania swoich genów. Często mówi się, że świadomość przemijania i własnej śmiertelności wzbudza u ludzi nagłą potrzebę rozmnażania. Cóż, okazuje się, że nie tylko u ludzi! Jak pisze Wohlleben: „Wiadomo, że w szczytowych okresach wymierania lasów kwitną często właśnie te okazy, które są w najbardziej opłakanym stanie. Prawdopodobnie chcą się jeszcze szybko rozmnożyć, zanim śmierć zagrozi im całkowitym unicestwieniem spuścizny genetycznej”.kazu end/StockSnap.io <b>Drzewa mają głęboką potrzebę przekazywania swoich genów.</b> Często mówi się, że świadomość przemijania i własnej śmiertelności wzbudza u ludzi nagłą potrzebę rozmnażania. Cóż, okazuje się, że nie tylko u ludzi! Jak pisze Wohlleben: „Wiadomo, że w szczytowych okresach wymierania lasów kwitną często właśnie te okazy, które są w najbardziej opłakanym stanie. Prawdopodobnie chcą się jeszcze szybko rozmnożyć, zanim śmierć zagrozi im całkowitym unicestwieniem spuścizny genetycznej”.
Drzewa wychowują swoje potomstwo. W dodatku są dla niego dosyć surowe! Wohlleben pewnego razu postanowił ustalić wiek małych buków rosnących w starych lasach. Okazało się, że w takich miejscach „młodzież”, której pień wciąż jest grubości ołówka, a wysokość nie przekracza wzrostu dorosłego mężczyzny, może mieć nawet 80 (sic!) lat. Dlaczego rosną tak wolno? Ponieważ rodzice (czyli drzewa, które zrzuciły nasiona, z których potem wyrosła młodzież) ograniczają dzieciom dostęp do światła. Dzięki temu młodziki rosną bardzo wolno, a struktura ich pnia staje się elastyczna oraz odporna na burze i grzyby. Jak widać, zasady leśnych rodziców są bardzo restrykcyjne, ale wychodzą młodzieży na dobre!Ricardo Gomez Angel/StockSnap.io <b>Drzewa wychowują swoje potomstwo.</b> W dodatku są dla niego dosyć surowe! Wohlleben pewnego razu postanowił ustalić wiek małych buków rosnących w starych lasach. Okazało się, że w takich miejscach „młodzież”, której pień wciąż jest grubości ołówka, a wysokość nie przekracza wzrostu dorosłego mężczyzny, może mieć nawet 80 (sic!) lat. Dlaczego rosną tak wolno? Ponieważ rodzice (czyli drzewa, które zrzuciły nasiona, z których potem wyrosła młodzież) ograniczają dzieciom dostęp do światła. Dzięki temu młodziki rosną bardzo wolno, a struktura ich pnia staje się elastyczna oraz odporna na burze i grzyby. Jak widać, zasady leśnych rodziców są bardzo restrykcyjne, ale wychodzą młodzieży na dobre!
Drzewa bywają samotnikami. Niektóre drzewa nie potrafią skorzystać z podziemnej sieci grzybni i stać się częścią leśnej wspólnoty. Wybierają żywot samotników i pozostają głuche na sygnały wysyłane przez pobratymców. To bardzo ciężki i niewdzięczny los. Samotnikami najczęściej zostają drzewa zasadzone ręką człowieka. Wszystko wskazuje na to, że sadzenie trwale uszkadza korzenie, czyniąc je niezdolnymi do komunikacji.Kriss MacDonald/StockSnap.io <b>Drzewa bywają samotnikami.</b> Niektóre drzewa nie potrafią skorzystać z podziemnej sieci grzybni i stać się częścią leśnej wspólnoty. Wybierają żywot samotników i pozostają głuche na sygnały wysyłane przez pobratymców. To bardzo ciężki i niewdzięczny los. Samotnikami najczęściej zostają drzewa zasadzone ręką człowieka. Wszystko wskazuje na to, że sadzenie trwale uszkadza korzenie, czyniąc je niezdolnymi do komunikacji.
Drzewa mają swój charakter. Wohlleben opowiada w książce o tym, jak obserwował trzy dęby rosnące obok siebie w pobliżu drogi prowadzącej do jego pracy. Drzewa rosły przecież w identycznych warunkach. A mimo tego jesienią, kiedy nadchodził czas zrzucania liści, zachowywały się inaczej. Dla drzewa zrzucenie liści jest ważną decyzją, ponieważ im dłużej je zachowa, tym dłużej może prowadzić fotosyntezę. Z drugiej strony: jeżeli mróz zaskoczy drzewo, które jeszcze nie poszło spać, zagrozi mu niebezpieczeństwo. Dlatego decyzja o zrzuceniu liści to prawdziwy hazard. Najbardziej bojaźliwe drzewa zrzucają liście wcześnie. A te ze skłonnością do ryzyka czekają z decyzją do ostatniej chwili.Igor Ovsyannykov/StockSnap.io <b>Drzewa mają swój charakter.</b> Wohlleben opowiada w książce o tym, jak obserwował trzy dęby rosnące obok siebie w pobliżu drogi prowadzącej do jego pracy. Drzewa rosły przecież w identycznych warunkach. A mimo tego jesienią, kiedy nadchodził czas zrzucania liści, zachowywały się inaczej. Dla drzewa zrzucenie liści jest ważną decyzją, ponieważ im dłużej je zachowa, tym dłużej może prowadzić fotosyntezę. Z drugiej strony: jeżeli mróz zaskoczy drzewo, które jeszcze nie poszło spać, zagrozi mu niebezpieczeństwo. Dlatego decyzja o zrzuceniu liści to prawdziwy hazard. Najbardziej bojaźliwe drzewa zrzucają liście wcześnie. A te ze skłonnością do ryzyka czekają z decyzją do ostatniej chwili.
Drzewa mogą być domatorami lub pionierami. Niektóre gatunki drzew za nic mają ciepło i bezpieczeństwo, jakie daje im las. Nie tęsknią też za skomplikowaną siecią grzybni, która umożliwia komunikację. Nasiona tych gatunków są maciupeńkie i przystosowane do tego, aby lecieć na jak największą odległość od swoich rodziców i zadomowić się w miejscu, w którym nie ma innych drzew. Należą do nich m.in. osiki, brzozy brodawkowate i wierzby iwy. Nasiona tych gatunków opadają na nieporośnięte lasem pola czy łąki i natychmiast zaczynają bardzo intensywny wzrost. Takie drzewa leśnicy nazywają pionierami. Zasłużenie.Alberto Restifo/StockSnap.io <b>Drzewa mogą być domatorami lub pionierami.</b> Niektóre gatunki drzew za nic mają ciepło i bezpieczeństwo, jakie daje im las. Nie tęsknią też za skomplikowaną siecią grzybni, która umożliwia komunikację. Nasiona tych gatunków są maciupeńkie i przystosowane do tego, aby lecieć na jak największą odległość od swoich rodziców i zadomowić się w miejscu, w którym nie ma innych drzew. Należą do nich m.in. osiki, brzozy brodawkowate i wierzby iwy. Nasiona tych gatunków opadają na nieporośnięte lasem pola czy łąki i natychmiast zaczynają bardzo intensywny wzrost. Takie drzewa leśnicy nazywają pionierami. Zasłużenie.
Kronik drukarz jest nam potrzebny! Jan Szyszko złapałby się za głowę, jednak Wohlleben i naukowcy są w tej materii bezwzględni. W celu rozwiania wątpliwości prezentujemy cały fragment książki: „Większość parków narodowych ugina się pod naporem krytyki i rzeczywiście sprzedaje tartakom drzewa, które są wycinane i wywożone z lasu w celu zwalczania korników. To poważny błąd. A to dlatego, że obumarłe świerki i sosny są akuszerami młodego lasu liściastego. W ich martwych ciałach gromadzi się woda i w ten sposób pomagają schłodzić do znośnej temperatury gorące letnie powietrze. Gdy się przewrócą, nieprzebyte zasieki z pni tworzą naturalny płot, którego nie są w stanie sforsować sarny czy jelenie. Młode dęby, jarzębiny czy buki mogą teraz – nieobgryzane – bezpiecznie rosnąć. Gdy pewnego dnia martwe drzewa iglaste do cna zbutwieją, wytworzy się wartościowa próchnica”.Liam Pozz/StockSnap.io <b>Kronik drukarz jest nam potrzebny!</b> Jan Szyszko złapałby się za głowę, jednak Wohlleben i naukowcy są w tej materii bezwzględni. W celu rozwiania wątpliwości prezentujemy cały fragment książki: „Większość parków narodowych ugina się pod naporem krytyki i rzeczywiście sprzedaje tartakom drzewa, które są wycinane i wywożone z lasu w celu zwalczania korników. To poważny błąd. A to dlatego, że obumarłe świerki i sosny są akuszerami młodego lasu liściastego. W ich martwych ciałach gromadzi się woda i w ten sposób pomagają schłodzić do znośnej temperatury gorące letnie powietrze. Gdy się przewrócą, nieprzebyte zasieki z pni tworzą naturalny płot, którego nie są w stanie sforsować sarny czy jelenie. Młode dęby, jarzębiny czy buki mogą teraz – nieobgryzane – bezpiecznie rosnąć. Gdy pewnego dnia martwe drzewa iglaste do cna zbutwieją, wytworzy się wartościowa próchnica”.
Większość drzew nigdy nie będzie miała szansy się zestarzeć. Jak pisze Wohlleben: „Pnie w zależności od gatunku uważane są za dojrzałe do ścięcia w wieku mniej więcej stu lat”. Z punktu widzenia drzewa taki wiek to jeszcze przedszkole. Niektóre gatunki drzew osiągają dojrzałość płciową (bo jak inaczej określić zdolność do wyhodowania i zrzucenia nasion?) dużo później. Np. buk może być zdolny do rozrodu dopiero po 150 latach wzrostu. Można więc powiedzieć, że za pomocą pił uśmiercamy… drzewne dzieci.Peter Hershey/StockSnap.io <b>Większość drzew nigdy nie będzie miała szansy się zestarzeć.</b> Jak pisze Wohlleben: „Pnie w zależności od gatunku uważane są za dojrzałe do ścięcia w wieku mniej więcej stu lat”. Z punktu widzenia drzewa taki wiek to jeszcze przedszkole. Niektóre gatunki drzew osiągają dojrzałość płciową (bo jak inaczej określić zdolność do wyhodowania i zrzucenia nasion?) dużo później. Np. buk może być zdolny do rozrodu dopiero po 150 latach wzrostu. Można więc powiedzieć, że za pomocą pił uśmiercamy… drzewne dzieci.
  • lex Szyszko
Janina Paradowska

Reklama
POLITYKA
Newsletter Prenumerata cyfrowa
Facebook Twitter Instagram

Nasze wydawnictwa

  • Redakcja Polityki
  • Biuro reklamy
  • Napisz do redakcji
  • BOK dla prenumeratorów cyfrowych
  • O Polityce
  • Regulamin serwisu
  • Zasady publikacji komentarzy
  • Polityka prywatności
  • Polityka RODO
  • Informacje dla akcjonariuszy

Aplikacje Polityki

iOS i Android
iOS i Android
W aplikacjach publikujemy pełne wydania tygodnika POLITYKA oraz nasze pisma.

 

Aplikacja Fiszki fiszki
Fiszki Polityki
Codziennie podsumowujemy dla Ciebie najważniejsze wydarzenia dnia.
  • Dwutygodnik FORUM
  • Polityka Insight
  • Leśniczówka Nibork
  • Projekt: Cogision, Ładne Halo
  • Wykonanie: Vavatech
  • Prawa autorskie © POLITYKA Sp. z o.o. S.K.A.