Od wielu lat naukowcy z różnych części świata apelują, by ograniczyć spożywanie mięsa na rzecz ratowania środowiska. Wytwarzanie mięsa wiąże się z emisją dwutlenku węgla, który w ok. 50 proc. jest odpowiedzialny za powstawanie efektu cieplarnianego. Tym razem badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles postanowili wziąć na celownik zwierzęta domowe i sprawdzić, jak ich wyżywienie wpływa na zmiany klimatyczne. W końcu czworonożni przyjaciele stanowią istotny procent mięsożernych konsumentów.