A gdyby na okładkach występowały tylko koty...?
Mówi się: kocia muzyka. Ale abstrahując od tego terminu, artystka graficzka Alfry Martini postanowiła stworzyć alternatywny świat, w którym bohaterów okładek zastępują... koty. Trzeba przyznać, że byłby to świat całkiem sympatyczny. Sprawdźcie sami: