Refleksje nad kremówką, czyli skąd się biorą w człowieku emocje i czy aby na pewno wszystkie przeszkadzają w myśleniu
O emocjach refleksyjnych i nastrojach
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 36. „Co to jest i jak osiągnąć dobrostan”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
EWA WILK: – Gdy pytać ludzi o dobrostan psychiczny, dla wielu jednym z pierwszych skojarzeń jest równowaga emocjonalna: swoje gniewy, smutki, ale i radości trzeba trzymać na uwięzi. Pan, jako badacz tego zjawiska, sprawę komplikuje, poczynając od systematyki emocji.
KAMIL IMBIR: – Równowaga emocjonalna dotyczy przeróżnych emocji. Kiedy człowiek doświadcza świata, reaguje w rozmaity sposób; terminów określających te stany jest bardzo dużo. Ważnym zadaniem psychologii jest nie tylko to, by tę różnorodność opisać, ale też poszukiwać mechanizmów, które leżałyby u jej podłoża. Ja zajmuję się rozróżnieniem emocji właśnie pod względem tego, w jaki sposób powstają. Istnieją zatem emocje o genezie automatycznej i refleksyjnej. Pierwsze są spontaniczne – pojawiają się w odpowiedzi na bodziec, a obróbka bodźca jest szybka i bezwysiłkowa. Żeby zaś pojawiły się te drugie, potrzeba zaangażowania człowieka w świadomą ocenę, interpretację danej sytuacji, w porównanie z podobnymi zdarzeniami przy użyciu jakichś kryteriów, jak to określamy – standardów wartościowania.
Dobre – złe, przyjemne – nieprzyjemne
Czyli w przypadku emocji refleksyjnej człowiek ocenia to, co mu się przydarza, w kategoriach dobre – złe?
Dokładnie.