Niezbędnik

Węgrzy z kosmosu

Aluminiowe plakiety o takiej treści zabrały ze sobą poza Układ Słoneczny sondy Pionier 10 (1972 r.) i Pionier 11 (1973 r.). Aluminiowe plakiety o takiej treści zabrały ze sobą poza Układ Słoneczny sondy Pionier 10 (1972 r.) i Pionier 11 (1973 r.).
Znamy już cały Układ Słoneczny. Odkrywamy planety na orbitach innych gwiazd niż nasza. Odkrycie cywi­lizacji pozaziemskich to kwestia czasu. W jakim języku się z nimi porozumiemy?
Lincos (lingua cosmica) to zaprojektowany przez holenderskiego matematyka Hansa Freudenthala język do komunikacji międzygwiezdnej. Lincos (lingua cosmica) to zaprojektowany przez holenderskiego matematyka Hansa Freudenthala język do komunikacji międzygwiezdnej.

Leo Szilard, wybitny fizyk, bez udziału którego pierwszy reaktor jądrowy nie powstałby w Ameryce, a bombę atomową wynaleźliby Niemcy albo Rosjanie, pytany o kosmitów mawiał, że wcale nie trzeba ich szukać daleko. Obcy są tutaj, na Ziemi – i są Węgrami. Tak się jakoś wówczas, czyli w latach 30. i 40. ubiegłego wieku, złożyło, że opuszczający zagrożoną nazizmem Europę przedstawiciele tej nacji wnieśli niebywały wręcz wkład w rozwój nauki i techniki. Gdyby nie aktywność uczonych takich jak Szilard, Eugene Wigner, Edward Teller czy John von Neumann, świat wyglądałby dziś zupełnie inaczej i przypominał, zapewne, alternatywną rzeczywistość z „Człowieka z wysokiego zamku” Philipa K. Dicka (powieści, w której państwa osi wygrywają wojnę). Mówiąc inaczej – Węgry zrzuciły na świat desant geniuszy takiej miary, że wydawało się to mieć kosmiczną wręcz proweniencję.

Szilard podejrzewał Węgrów o nieziemskie pochodzenie z jeszcze jednego powodu – ich mowy, niepodobnej do żadnego z języków sąsiednich nacji do tego stopnia, że wciąż trwają dyskusje na temat jego pochodzenia. Mowa Węgrów musiała przyjść z kosmosu. Szilard dotknął sedna problemu w ewentualnej komunikacji z obcymi cywilizacjami.

Lingua cosmica

Nie ma pewności, kiedy padły pierwsze konkretne propozycje nawiązania kontaktu z mieszkańcami innych planet. Carlowi Friedrichowi Gaussowi, niemieckiemu uczonemu wielu talentów, przypisuje się na przykład pomysł, by w syberyjskiej tundrze uprawiać, dosłownie, figury geometryczne. Drzewa i zboża sadzone tak, by utworzyły ilustrację twierdzenia Pitagorasa (trójkąt i trzy prostokąty), miałyby dawać dobrze widoczne z kosmosu świadectwo naszego istnienia oraz inteligencji.

Niezbędnik Inteligenta „O języku” (100060) z dnia 23.10.2012; Nowe wyzwania; s. 105
Reklama