Nowa wizja świata i nowe narzędzia służące jego opisywaniu, oparte na badaniu empirycznym z jednej strony, z drugiej zaś na metodzie matematycznej, stawiały pod znakiem zapytania tradycyjne rozumienie wiedzy oraz instytucje służące jej upowszechnianiu. Rozwój przyrodoznawstwa, zwanego wówczas filozofią przyrody, spektakularny postęp w dziedzinie techniki, a zwłaszcza wynalezienie narzędzi badawczych, takich jak teleskop i mikroskop, szedł w XVII w. w parze z modernizacją państwa. Tak jak nowa nauka, tak i zreformowana monarchia europejska ze swą administracją i wojskiem potrzebowały nowocześnie wykształconych kadr – których uniwersytety, zamknięte w tradycyjnych czterech fakultetach (sztuk wyzwolonych, teologii, prawa i medycyny), dostarczyć nie były w stanie.
Tworzenie nowych dyscyplin akademickich – i służących im struktur – rozpoczęło się w kilku czołowych ośrodkach europejskich w XVIII w., aby nabrać rozmachu w następnym stuleciu w wyniku gruntownej reformy szkolnictwa uniwersyteckiego. Uniwersytety nie od razu były przygotowane do tego, by zamienić cel swego istnienia – z „zachowania i transmisji uznanej klasycznej wiedzy” na „odkrycia i postęp w dziedzinie nauki”. Innymi słowy: programy studiów, wiedza i doświadczenie kadry profesorskiej, wyposażenie bibliotek, zarazem brak odpowiednich laboratoriów sprawiały, że w czcigodnych murach uniwersyteckich nie można było prowadzić badań naukowych i kształcić przyszłych uczonych w dziedzinach innych niż humanistyczne. Równocześnie fakultety prawne kształcące w zakresie prawa rzymskiego i kościelnego nie były w stanie zaspokoić potrzeb reformującej się w monarchiach absolutnych biurokracji, skoncentrowanej na zadaniach natury prawnej, statystyczno-finansowej czy organizacyjnej.