Patronaty

Paranoja polityczna

Paranoja, histeria, furia - to określenia używane ostatnio dla opisania tego, co dzieje się w Polsce. „...wokół tego panuje coś, co by można było określić jako swego rodzaju paranoję' - powiedział premier Kaczyński, uzasadniając swoją nieobecność w Sejmie podczas debaty wokół szczytu Unii Europejskiej. „Zmierzamy w kierunku paranoi' - mówi były premier Waldemar Pawlak. Czym jest zatem paranoja i czy istnieje jej odmiana polityczna?

Od redakcji "Polityki": 

Paranoja, histeria, furia - to określenia używane ostatnio dla opisania tego, co dzieje się w Polsce. "...wokół tego panuje coś, co by można było określić jako swego rodzaju paranoję" - powiedział premier Kaczyński, uzasadniając swoją nieobecność w Sejmie podczas debaty wokół szczytu Unii Europejskiej. "Zmierzamy w kierunku paranoi" - mówi były premier Waldemar Pawlak. Czym jest zatem paranoja i czy istnieje jej odmiana polityczna? 

Okazało się, że przed kilku laty wyszła w Polsce książka „Paranoja polityczna. Psychopatologia nienawiści" (przekład Hanna Jankowska, KiW 1999 r.) dwóch znanych specjalistów amerykańskich. Prof. R.S. Robins z Instytutu Historii Nauki w Londynie oraz z Uniwersytetu Tulane w USA był doradcą rządu amerykańskiego w dziedzinie psychologii politycznej. Prof. J.M. Post (George Washington University) przez 20 lat kierował ośrodkiem analizy osobowości i zachowań politycznych. Książka Robinsa i Posta (dziś już prawie nie do dostania), której fragmenty publikujemy, stanowi znakomity wykład na temat paranoi politycznej. Autorzy prowadzą nas od podstawowych pojęć, poprzez korzenie socjobiologiczne i psychologiczne zjawiska, rodzaje paranoi (np. prześladowcza, wielkościowa), zagadki umysłu paranoika i jego cechy (podejrzliwość, ksobność, wrogość), objaśniają, co to jest styl paranoiczny, na czym polega osobowość wojenna („Kiedy rywale stają się wrogami, zaczyna się paranoja"), skąd bierze się kultura paranoiczna i mentalność spiskowa.

Książka zawiera przykłady paranoi indywidualnej i zbiorowej, od przypadków, na które autorzy natknęli się w swojej praktyce medycznej i terapeutycznej, po znane postaci historyczne - Hitlera, Stalina, Pol Pota, Idi Amina, - przywódców sekt i kultów (Jim Jones, David Koresh), nacjonalistów, rasistów i terrorystów, a także szpiegów (Anatolij Golicyn, agent KGB, który przeszedł na stronę USA), fanatyków (Joe McCarthy). Autorzy omawiają zjawisko paranoi zbiorowej na przykładzie ZSRR (kształtowanie „nowego człowieka radzieckiego"), Trzeciej Rzeszy, Chin z czasów Mao, Kambodży, Korei Północnej, , a także analizują podejście paranoidalne do polityki zagranicznej (poszukiwanie wroga). „Paranoja polityczna" to pasjonująca książka z pogranicza psychologii, antropologii i historii, lektura, która pomaga zrozumieć świat, w jakim żyjemy.


Poniżej przedstawiamy fragmet przedmowy:

Najosobliwszy z wielu listów kondolencyjnych, jakie Eleonora Roosevelt otrzymała po śmierci męża, nadszedł od Józefa Stalina. Wyraziwszy w paru słowach swoje współczucie, radziecki dyktator dał do zrozumienia, że Franklin Delano Roosevelt został otruty, a on gotów jest pomóc w śledztwie, gdyby pani Roosevelt chciała takowe przeprowadzić. Zasady obowiązującej na Kremlu etykiety najwyraźniej dopuszczały sugerowanie pogrążonej w żałobie wdowie, że jej małżonek został zamordowany, i zachęcanie do wykrycia sprawcy.

Poza czarnym humorem cała ta historia zawiera ważny aspekt dotyczący polityki największego podówczas kraju świata. Po pierwsze, wynika z niej, że krajem tym rządził osobnik o paranoicznej wizji polityki. W jego przekonaniu nawet ludzie w podeszłym wieku, cierpiący na nadciśnienie i zaawansowaną arteriosklerozę nie umierają tak zwyczajnie na te choroby, ale od trucizny. Po drugie, aluzja do morderstwa i podpowiadanie zemsty były najwidoczniej odzwierciedleniem tego, co normalnie działo się na Kremlu. Cały reżim przyjął paranoiczny punkt widzenia. I w końcu, Stalin zakładał, że reszta świata - w tym wypadku Stany Zjednoczone - podziela tę wypaczoną wizję rzeczywistości. Dokonywał projekcji własnych zaburzeń psychicznych (a także typowych dla społeczeństwa, którym rządził) na innych.

Ale czy w grę wchodziła projekcja zaburzeń psychicznych, czy też realiów życia na Kremlu? Materiały wydobyte niedawno z sowieckich archiwów ujawniają, że kiedy Lenin leżał unieruchomiony po wylewie, Stalin utrzymywał, iż prosił o cyjanek potasu, by skrócić swe cierpienia (choć nie mógł w ogóle mówić!). Podanie trucizny Stalin określił jako "misję humanitarną" i przyrzekł, że wykona ją "bez wahania". Z historii tej płynie wniosek, że Stalin chciał przyspieszyć śmierć Lenina i zapewnić sobie władzę absolutną. W jego mświele list do wdowy po Roosevelcie staje się bardziej zrozumiały.

Autorzy niniejszej książki - psychiatra, który poświęcił się badaniom nad psychologią polityki, oraz politolog od dawna zainteresowany rolą psychopatologii w polityce - w coraz większym stopniu uświadamiają sobie rolę paranoicznego myślenia w tej sferze ludzkiej działalności. Paranoiczna wizja świata odegrała decydującą rolę w niszczycielskiej polityce najbardziej osławionych masowych morderców ubiegłego stulecia, Hitlera i Stalina. Ajatollah Ruhollah Chomeini zmobilizował paranoiczny gniew przeciw wrogowi zewnętrznemu, "Wielkiemu Szatanowi" - Stanom Zjednoczonym, co niezwykle skutecznie przyczyniło się do skonsolidowania fundamentalistycznej rewolucji islamskiej w Iranie. Zbiorowe samobójstwo i morderstwa dokonywane przez zwolenników Jima Jonesa w Świątyni Ludu w Gujanie motywowane były paranoicznymi przekonaniami. Paranoiczne myślenie dolewało oliwy do ognia, który pochłonął dziesiątki tysięcy ludzkich istnień podczas mordów etnicznych na Bałkanach, w Indiach i Afryce Środkowej.

Te złowieszcze siły w swych najbardziej ekstremalnych przejawach obecne są na scenie dramatycznych i krwawych wydarzeń. Paranoiczną dynamikę odnajdujemy jednak wszędzie, nawet w ustabilizowanych, demokratycznych i przyjaznych człowiekowi społeczeństwach. Jest częścią człowieczej doli. Widać ją wyraźnie w takich filmach jak JFK, Slkilwood, Zaginiony, w których spisek stanowi "prawdziwe" wyjaśnienie rozgrywających się wydarzeń. Dla przeważającej części popularnej prasy wyjaśnienia oparte na teorii spisku to podstawowy towar na sprzedaż, zarówno gdy odnoszą się do śmierci Marylin Monroe, jak i do ataku na Pearl Harbour. Samobójstwo Vincenta Forstera, głównego doradcy prezydenta Stanów Zjednoczonych (popełnił je 20 lipca 1993), wzmogło zainteresowanie wszelkimi spiskami. Zjawisko, o którym mowa, nie jest niczym nowym. Rozkwitało w innych epokach, jak okres panowania Tudorów w Anglii, a odwieczne tradycje prześladowań opierają się na paranoicznych uprzedzeniach wobec Żydów, katolików, Cyganów, czarnych i wszelkiego autoramentu "innych". [...]

Osoby dotknięte paranoicznym zaburzeniem osobowości

* bezpodstawnie podejrzewają, że są przez innych wykorzystywane, krzywdzone lub oszukiwane;
* bez przerwy żywią nieuzasadnione wątpliwości co do lojalności przyjaciół lub współpracowników, są przekonane, że nie można im ufać;
* niechętnie zwierzają się komukolwiek, gdyż obawiają się bezzasadnie, że to zostanie wykorzystane na ich szkodę;
* w niewinnych uwagach czy zdarzeniach dopatrują się ukrytych znaczeń - czują się poniżone lub zagrożone;
* bez przerwy żywią urazę - nie wybaczają zniewag ani lekceważenia;
* dostrzegają - niewidoczne dla innych - ataki na siebie lub swoją reputację i szybko reagują gniewem albo przechodzą do kontrataku;
* nieustannie żywią bezpodstawne podejrzenia co do wierności współmałżonka lub partnera seksualnego.

W najbardziej skrajnym wydaniu reakcje paranoiczne towarzyszą poważnym chorobom psychicznym, zarówno funkcjonalnej jak organicznej natury. Ostre objawy paranoi występują w schizofrenii paranoidalnej, zaburzeniach maniakalno-depresyjnych, w późnych stadiach chorób uzależnieniowych oraz w psychozach organicznych. [...]

Paranoję polityczną tak trudno zdefiniować i zrozumieć, ponieważ w punkcie wyjścia jest tylko wypaczeniem właściwej reakcji, dopiero potem przekracza wszelkie granice. Podobnie jak gorączka w chorobie, pewna doza podejrzliwości to w polityce niezbędny, a nawet zdrowy mechanizm obronny. Lyndon Johnson, którego przecież nie zaliczymy do przywódców typu paranoicznego, zauważył kiedyś, że każdy polityk, wchodząc do pokoju pełnego ludzi, powinien umieć wyczuć, kto jest z nim, a kto przeciw niemu. Wszyscy politycy, czy to w Moskwie, czy w Waszyngtonie, muszą nieustannie liczyć się z ewentualnym zagrożeniem i być szczególnie wyczuleni na działania opozycji przybierające formę tajnego spisku. Politycy, którym takiego wyczucia brakuje, długo się nie utrzymają. W niektórych politycznych systemach nawet długo nie pożyją. Na przykład w kłębowisku intryg, jakim był Kreml, brak tej cechy mógł okazać się zgubny.

Kiedy polityk rzeczywiście miał w swej praktyce do czynienia ze zdradą albo spiskiem, wyciąga z takiego doświadczenia poważne wnioski i może je nadmiernie uogólnić. W powiedzeniu: "To, że jestem paranoikiem, wcale nie znaczy, że nie chcą się mnie pozbyć", może być zawarta jakaś doza prawdy, ale często równie prawdziwe jest stwierdzenie: "Chcieli się mnie pozbyć, więc lepiej nikomu nie wierzyć i zakładać, że otaczają mnie wrogowie". Przestraszony przywódca polityczny przyswaja sobie paranoiczną postawę, żeby przetrwać. Izoluje się i nie jest już w stanie stworzyć sojuszów opartych na zaufaniu.

Książka ta stopniowo rozwija temat. Najpierw opisujemy świat postrzegany przez paranoika, kładąc szczególny nacisk na podejrzliwość jako cechę sine qua non takiej osoby. Następnie przyjrzymy się przejawom paranoi w dziejach, paranoicznym kulturom, przeanalizujemy mentalność spiskową i spróbujemy wyjaśnić, skąd u ludzi taka przemożna skłonność do popadania w paranoję. Potem poddamy analizie niezwykle istotną więź miedzy jednostką a zbiorowością. Na koniec przedstawimy przywódców cechujących się paranoiczną wizją świata.

Motyw paranoi przewija się przez całe życie polityczne. Gdyby porównać je do orkiestry, czasem motyw ten jest głośno i szybko wygrywany na perkusji, a innym razem powoli, cichutko na strunach harfy. Niekiedy się nawet wydaje, że zupełnie zanika. Ale zawsze powraca. Paranoja, naczelna patologia psychiczna życia politycznego, wywierała i nadal będzie wywierać niezwykle destrukcyjny wpływ na ludzkie sprawy, gdyż jest głęboko zakorzeniona w ludzkiej naturze.

tłum. Hanna Jankowska

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną