Szpitale przyszłości – nauki z pandemii
Epidemia zamieniła szpitale w twierdze, ale kiedyś wreszcie się skończy. Jak będą wyglądały szpitale przyszłości? Jakie wnioski wyciągną lekarze i architekci?
Epidemia zamieniła szpitale w twierdze, ale kiedyś wreszcie się skończy. Jak będą wyglądały szpitale przyszłości? Jakie wnioski wyciągną lekarze i architekci?
Na trzecią falę pandemii wypływamy słabą łódeczką, bez map, z wielką niepewnością. Paradoksalnie wydaje się, jakbyśmy wiedzieli mniej niż rok temu.
Dla Jarosława Kaczyńskiego telewizja, radio, prasa, teraz także internet, to były zawsze instrumenty polityczne. Od dawna związki szefa PiS z mediami były burzliwe.
Prokuratorzy krytykujący władzę zostali zesłani setki kilometrów od domu. Innym odbiera się śledztwa. Władza podporządkowuje prokuratorów kosztem rujnowania urzędu.
Dlaczego mimo tylu problemów Zjednoczonej Prawicy wyborcy nie rzucają się z entuzjazmem w ramiona opozycji? A wezwania do zjednoczenia wywołują pełne złości tyrady przeciwko opozycyjnym „dziadersom”?
Krakowski sąd wyjaśnił Romom, kiedy mogą czuć się obrażeni słowem. A kiedy nie.
Ściąganie na wyższych uczelniach nie jest niczym nowym. Wygląda jednak na to, że pandemia wywołała epidemię tego zjawiska.
Ludzie piją skażoną wodę, budują domy na zatrutej ziemi, ale odpowiedzialnych za środowisko urzędników niewiele to obchodzi.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński ogłosił, że będzie bronił gotówki jak niepodległości. Nie wiadomo tylko, kto jej zagraża.
Czy ktoś widział rzekę pozywającą firmę, która zatruwa jej wody? Walka o środowisko właśnie wchodzi w nową fazę.