Podkast seryjny

Podkast seryjny. Odc. 39

„The Last of Us”: adaptacja godna oryginału

Ekranizacja takiej gry jak „The Last of Us” właściwie nie powinna się udać. A jednak się udała. Jakim przełomem była ta gra i jak przenosi na mały ekran wątki fabularne, ale i całą swoją filozofię?

O tym, jak istotnymi tekstami kultury są dziś gry wideo, chyba nie trzeba nikogo przekonywać: ich twórcy regularnie znajdują się w gronie nominowanych do Paszportów POLITYKI w kategorii kultura cyfrowa. Zaś tytuły takie jak „The Last of Us” dobitnie pokazują, jak wielki potencjał tkwi w interaktywnej rozrywce. No właśnie – czy słowo „rozrywka” w ogóle jeszcze w tym przypadku pasuje?

Stworzona przez Neila Druckmana gra jest immersyjnym, niepowtarzalnym doświadczeniem, które nie tylko wymaga od gracza (lub graczki) świadomego podejmowania decyzji, lecz również zmusza ich do zmierzenia się z własnym systemem wartości i przekonań o tym, co jest właściwe, moralne i dopuszczalne. Ekranizacja takiej gry jak „The Last of Us” (zrealizowana na zamówienie HBO Max) właściwie nie powinna się udać – tym bardziej że kino i telewizja na tym polu nie mogły się raczej pochwalić doniosłymi osiągnięciami.

A jednak się udała. O tym, jakim przełomem była gra i jak przenosi na mały ekran nie tylko wątki fabularne, lecz również całą swoją filozofię, co na potrzeby adaptacji zostało zmienione i czy serial może spodobać się nie tylko graczom, ale i osobom, które z grą wideo nie miały do tej pory styczności, opowiada znany Państwu doskonale z łamów „Polityki” krytyk i publicysta Olaf Szewczyk.

Kadr z serialu „The Last of Us”mat. pr.Kadr z serialu „The Last of Us”

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama