Dotarcie na miejsce osiedlenia kończyło exodus, ale nie zamykało historii strachu i poczucia tymczasowości.
Doświadczenie pionierów. Na miejsce osiedlenia repatrianci przyjeżdżali wyczerpani emocjonalnie i fizycznie. Doskwierały im osamotnienie, bezdomność, brak pomocy ze strony administracji państwowej. Przeżywali skrajne emocje: od radości do panicznego strachu. Ten ostatni towarzyszył zwłaszcza pionierom. „Ulice puste – wspominał kolejarz Marian Bogusz swoją pierwszą noc w Szczecinie. – Daleko, gdzieś w śródmieściu, odgłosy strzałów z broni palnej, pojedyncze serie.
Pomocnik Historyczny
„Z Kresów na Kresy”
(100111) z dnia 12.09.2016;
Osiedlenie;
s. 119
Oryginalny tytuł tekstu: "Niepewność jutra"