Pomocnik Historyczny

„Bombowiec zawsze się przedrze”

Samolot – maszyna stworzona dla armii

Samolot pasażerski Douglas DC-2 z 1933 r. W 1934 r., pilotowany przez Eddiego Rickenbackera z Los Angeles do Newark, ustanowił rekord przelotu na tej trasie – nieco ponad 12 godz. Samolot pasażerski Douglas DC-2 z 1933 r. W 1934 r., pilotowany przez Eddiego Rickenbackera z Los Angeles do Newark, ustanowił rekord przelotu na tej trasie – nieco ponad 12 godz. Getty Images
Wielka rewolucja konstrukcyjna w lotnictwie w latach 30. ubiegłego wieku nie była przypadkiem.
Montaż skrzydeł hurricane'ów w fabryce Hawkera w Kingston pod Londynem, lipiec 1938 r.Getty Images Montaż skrzydeł hurricane'ów w fabryce Hawkera w Kingston pod Londynem, lipiec 1938 r.

Rozpoznawcze szmatopłaty. Samolot niemalże od początku budził zainteresowanie wojskowych – z pewnymi oporami, ale dostrzegli w nim użyteczne narzędzie rozpoznania i obserwacji przeciwnika. Pierwsze zastosowanie na polu walki w wojnie włosko-tureckiej w Libii (1911–12), mimo zniechęcających wyników prób bombardowania z powietrza, użyteczność tę potwierdziły. Do Wielkiej Wojny mocarstwa przystąpiły z niewielkimi siłami powietrznymi: Niemcy i Rosja po ok. 240 samolotów, Francja i Wielka Brytania po ok. 140, Austro-Węgry – 50. Z jednym istotnym wyjątkiem – rosyjskim czterosilnikowym bombowcem Ilia Muromiec – były to nieuzbrojone lekkie drewniane konstrukcje kryte płótnem z prymitywnym układem sterowania i równie prymitywnymi przyrządami kontroli lotu, z trudnością osiągające prędkość ok. 120 km/h.

Już od pierwszych dni wojny tzw. szmatopłaty potwierdziły swoją wartość – dzięki nim rozpoznano ruchy armii niemieckiej, co pozwoliło Francuzom na wykorzystanie sposobności do przeciwnatarcia i pobicia przeciwnika w bitwie nad Marną. Jego znaczenie wzrosło, kiedy front zastygł w linię okopów i kawaleria, której zasadniczym zadaniem było właśnie rozpoznanie, stała się bezużyteczna.

Samoloty Wielkiej Wojny. Ponieważ jednak żaden wojskowy nie lubi, gdy nad głową lata mu bezkarny obserwator, już w 1915 r. pojawiły się pierwsze myśliwce do ich zwalczania. Dalszy rozwój lotnictwa postępował lawinowo – pojawiły się kolejne wyspecjalizowane jego rodzaje: bombowe, strategiczne, szturmowe i morskie. Na koniec wojny Francja miała w linii ponad 3300 samolotów, Niemcy ponad 2500, a Brytyjczycy 1800, łączna zaś produkcja samolotów bojowych w latach 1914–18 wyniosła ponad 190 tys.

Na koniec wojny ustalił się pewien kanon konstrukcyjny.

Pomocnik Historyczny „Lotnicy” (100139) z dnia 28.10.2018; Konteksty; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "„Bombowiec zawsze się przedrze”"
Reklama