Standaryzacja. Niezależnie od tego, jak definiowana – jako należąca wyłącznie do odległej przeszłości, tworzona w historyczno-geograficznych ramach cesarstwa bizantyńskiego bądź też jako związana z Kościołem wschodnim, a przez to znacznie wykraczająca poza granice samego Bizancjum i kontynuowana po czasy nam współczesne – sztuka bizantyńska jest powszechnie kojarzona z niezmiennym trwaniem raz wypracowanych rozwiązań. W zakresie architektury sakralnej jej znakiem rozpoznawczym jest kościół centralno-kopułowy (il. 1), zaś w zakresie malarstwa, przede wszystkim ikonowego – powtarzane przez wieki sposoby przedstawiania poszczególnych postaci i scen, umownie określane mianem kanonów, naznaczone specyficznym konwencjonalizmem (frontalne ujęcie postaci w dostojnych, niemal nieruchomych pozach, na neutralnym – zwykle złotym – tle, a jeśli wypełnionym elementami architektury lub krajobrazu, to często w tzw. odwróconej perspektywie) (il. 2).
Dla zafascynowanych nią odbiorców, w tym dla wyznawców prawosławia, owa standaryzacja stanowi pochodną, a jednocześnie warunek skutecznego pełnienia przez sztukę zasadniczej funkcji, jaką jest odzwierciedlanie rzeczywistości nadprzyrodzonej (wiecznej i niezmiennej w swej doskonałości), współdziałanie z liturgią (z natury swej również konserwatywną) w uobecnianiu niebiańskiego splendoru na tym świecie.
Sakralna i konserwatywna. Wyliczanie fundamentalnych cech sztuki bizantyńskiej wypada zacząć od stwierdzenia, że rzeczywiście jest ona przede wszystkim religijna: podstawowym jej zadaniem było wznoszenie kościołów, ozdabianie ich i wyposażanie w sprzęty liturgiczne oraz ikony. Sakralny charakter niejednokrotnie wykazują również dzieła stanowiące oprawę dla funkcjonowania instytucji państwowych, np.