Pomocnik Historyczny

Elżbieta Wittelsbach, Sisi (1837–98)

Elżbieta Wittelsbach, Sisi. Źle znosiła przemijanie, kryjąc się przed ludźmi

Sisi na portrecie Franza Xavera Winterhaltera, XIX w. Sisi na portrecie Franza Xavera Winterhaltera, XIX w. BEW
Jako dorosła kobieta pisała rozgoryczona: „Sprzedają cię jako piętnastoletnie dziecko, a ty składasz przysięgę, której nie rozumiesz, a potem tego żałujesz przez trzydzieści lat czy dłużej”.

„Jam mewa, mnie nie trzyma/Żaden brzeg ni kraina” – napisała o sobie w wierszu. Kochała wolność i ignorowała fakt, że jest cesarzową. Żyła jak osoba prywatna, oddając się swoim pasjom, ale popadała w coraz głębszą melancholię. Dopiero śmierć z ręki zamachowca przyniosła jej wyzwolenie.

Wydaje się, że Elżbieta Wittelsbach, urodzona w Monachium, miała szczęśliwe dzieciństwo. Co prawda małżeństwo jej rodziców, nieco ekscentrycznego Maksymiliana Bawarskiego i osamotnionej księżnej Ludwiki nie było udane, ale księżniczka dorastała wśród licznego rodzeństwa na łonie natury i nawet jej się nie śniło, że istnieje inny świat – skrępowany bezdusznym ceremoniałem. Przekonała się o tym, gdy matka zabrała ją do Ischlu, gdzie miało dojść do zaręczyn jej starszej siostry Heleny z Franciszkiem Józefem Habsburgiem (pan. 1848–1916).

Tymczasem 23-letni cesarz zakochał się w świeżej i uroczej Sisi. Gdy ją zapytano o uczucia, odparła zdumiewająco dojrzale: „Tak bardzo go kocham. Gdybyż był krawcem”. Wiele lat później pisała rozgoryczona: „Sprzedają cię jako piętnastoletnie dziecko, a ty składasz przysięgę, której nie rozumiesz, a potem tego żałujesz przez trzydzieści lat czy dłużej”. Franciszek Józef jednak kochał „anielską Sisi” przez całe życie, choć jej nie rozumiał.

Wspaniałe uroczystości ślubne w 1854 r., które przyciągnęły tłumy i wiązały się z wypełnianiem skomplikowanego ceremoniału, okazały się dla Elżbiety traumatycznym przeżyciem. Podobnie było z nocą poślubną i kolejnymi dniami spędzanymi na wiedeńskim dworze. Młoda para nie mogła cieszyć się intymnością, gdyż każdy jej krok był kontrolowany. Synowa była bez przerwy strofowana przez teściową, arcyksiężnę Zofię, która usiłowała nauczyć ją etykiety i dbałości o cesarską godność.

Pomocnik Historyczny „Władczynie Europy” (100178) z dnia 22.02.2021; Portrety mniejsze; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "Elżbieta Wittelsbach, Sisi (1837–98)"
Reklama