Narodziny. I tu fundamentem, na którym została zbudowana potęga Prus, w tym wypadku armii, było panowanie Fryderyka Wilhelma (1640–88). Widział on, jak wojna trzydziestoletnia pustoszy znaczne połacie Rzeszy Niemieckiej; w swoim testamencie politycznym z 1667 r. doszedł do wniosku, że „sojusze są wprawdzie dobre, ale własne siły jeszcze lepsze. Na nich można bardziej polegać, a władca, który sam nie posiada środków i wojsk, nie jest szanowany”.
Wielki Elektor zdecydował się na powołanie armii stałej, która liczyła początkowo 5,5 tys. żołnierzy, wciąż się jednak rozrastała. Szczególnie widać to w okresie drugiej wojny północnej (1655–60). Zupełnie zmienił się system jej tworzenia. W czasie tego konfliktu zbrojmistrz (Feldzeugmeister) Otto Christof von Sparr otrzymał dowodzenie wszystkimi siłami znajdującymi się w posiadłościach Hohenzollernów. Powstał przy nim zalążek sztabu generalnego oraz urząd generalnego komisarza wojny (Generalkriegskommissar), który łączył w sobie kompetencje ministra wojny (np. aprowizacja i kwaterunek armii) oraz częściowo ministra finansów (np. nakładanie kontrybucji).
Pojawiły się inne zwiastuny centralizacji armii; wcześniej szefowie regimentów mieli swobodę mianowania swoich oficerów, Wielki Elektor uzyskał prawo weta w tej sprawie, a przy awansach wprowadził zasadę starszeństwa: nominację na wyższy stopień można było uzyskać po określonej liczbie lat służby na stopniu niższym.
Do rangi wielkiego symbolu w dziejach armii pruskiej urosła bitwa pod Fehrbellin, stoczona 28 czerwca 1675 r., kiedy wojska Wielkiego Elektora pobiły armię szwedzką, która uchodziła za wzór pod względem nowoczesności i organizacji.
Fundament autorytetu królewskiego. Fryderyk I, który koronował się na króla w Prusach, najwyraźniej dobrze znał testament polityczny Wielkiego Elektora.