Wszyscy oczekujemy wtedy zaspokojenia głodu obecności bliskich osób, ale też ciszy i refleksji. Gdy rzeczywistość pozbawia nas poczucia bezpieczeństwa, to właśnie święta stają się symbolem nadprzyrodzonego ładu. Ze wzruszeniem wracamy do zwyczajów pamiętanych z dzieciństwa. Przyrządzamy potrawy smakowane raz w roku i tradycyjnie nakrywamy do stołu.
„Stół jest bardzo ważny – jako miejsce rozmowy – zwłaszcza teraz, gdy wśród ludzi jest tak dużo gniewu i nienawiści. PRZY STOLE NIE NOSIMY MASEK, NIE ZAKRYWAMY TWARZY, TO BEZPIECZNE MIEJSCE” – mówi jeden z naszych rozmówców.
Salon
5/2020
(100177) z dnia 07.12.2020;
Od nowa;
s. 8