Symbolizują śródziemnomorskiego ducha, kojarzonego nie tylko z piękną pogodą i słonecznymi wakacjami, ale także z intensywnymi kolorami, czerpaniem inspiracji z przyrody, wielowiekową tradycją czy bezcennymi dobrami kultury. Wzornictwo z południa Europy było tematem debaty „Salonu”, do której zaprosiliśmy włoskich, hiszpańskich i polskich ekspertów.
Dla Włoch styl projektowania budynków i rzeczy to wręcz narodowy towar eksportowy. Kraj jest z nim świetnie kojarzony i niebywale z niego dumny. Ale nie da się wskazać jego jednego źródła. – To efekt ogromnej różnorodności włoskiej kultury, wynikającej z historii – mówi prof. Spartaco Paris z Wydziału Architektury na uniwersytecie La Sapienza w Rzymie. – Przez stulecia, aż do zjednoczenia w XIX w., różne obszary dzisiejszych Włoch ulegały rozmaitym i zmiennym wpływom: austriackim, francuskim, hiszpańskim, bizantyjskim. Korzenie włoskiego wzornictwa odnaleźć można w wielu, zwykle bardzo małych, rodzinnych przedsiębiorstwach. Doskonalenie umiejętności obrabiania i przetwarzania materiałów pozwoliło rozpocząć produkcję na większą skalę.
Spartaco Paris
profesor architektury na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie
Między tradycją a innowacją, między starym i nowym. Jednocześnie chronimy i zmieniamy. Nie tylko produkt, ale sposób życia – oto włoski styl. Świat poznawał go i przejmował powoli. W końcu pokochał. Od kiedy okazało się, że może mieć znaczenie dla gospodarki kraju, w jego promocję angażują się najwyższe władze. Przełomowym wydarzeniem dla włoskiego wzornictwa była wystawa „Włochy: nowy krajobraz krajowy” w nowojorskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej w 1972 roku.
Włoskie wzornictwo ma ogromne znaczenie dla gospodarki kraju i w jego promocję angażują się najwyższe władze.