Przedwojenna służbówka, wydzielona z apartamentu w kamienicy. Na pierwszy rzut oka widać tu doskonały, artystyczny gust współczesnej właścicielki. Wątki ze świata mody przeplatają się z nostalgicznym wzornictwem vintage, aranżację wnętrza dopełnia dawna i młoda sztuka. A wszystko to w zmysłowych, przygaszonych barwach, nieoczywiste i łatwo poddające się zmianom.
Alicja Napiórkowska dorastała w Sosnowcu, w blokowisku. Miała swój pokój, a w nim własny świat. Program minimum wszedł jej w krew – niewiele potrzebuje, jest świetnie zorganizowana. Woli mniejszą przestrzeń, ale dopracowaną w każdym detalu, urządzoną rzeczami bardzo dobrej jakości, z ciekawą historią. Stworzenie miejsca, w którym dobrze się czuje, które sprawia jej przyjemność, inspiruje, sprzyja twórczej pracy – jest dla niej fundamentem dobrego życia.
Przystań jak w Paryżu
W Warszawie zamieszkała w zabytkowej kamienicy, w samym centrum.
Salon
3/2020
(100164) z dnia 23.03.2020;
Wnętrza;
s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Czas zatrzymany"