Stacja Antarktyczna na Wyspie Króla Jerzego działa od 1977 r. i jest jedyną polską placówką badawczą w tej części świata. Składa się z budynku głównego, latarni morskiej oraz kilkunastu hal i obiektów infrastruktury. Przez ponad 40 lat pracy zabudowania zostały mocno wyeksploatowane, a wdzierająca się w głąb lądu woda grozi zalaniem Stacji. Gruntowna modernizacja okazała się konieczna. Projekt koncepcyjny budynku mieszkalnego opracowała pracownia Kuryłowicz & Associates, a za jego wykonanie, koncepcję i projekty nowych budynków towarzyszących oraz modernizację istniejących odpowiada konsorcjum poznańskich firm DEMIURG i home OF houses.
Przeciw sile wiatru
Głównym wyzwaniem na wyspie nie są wbrew pozorom niskie temperatury, lecz wiatr wiejący w porywach do 60 m/s, niosący drobinki piasku, lodu i morską wilgoć. Dlatego bryły nowych budynków zaprojektowano tak, by skutecznie opierały się sile wiatru. Spoczną na solidnych fundamentach, zostaną pewnie przytwierdzone do podłoża. Kluczowy był również dobór materiałów o doskonałych właściwościach antykorozyjnych. Przykładowo zewnętrzna obudowa budynku głównego będzie wykonana z odpornego na korozję stopu aluminium i miedzi, a obiektów towarzyszących – z blach stalowych zabezpieczonych specjalną powłoką.
Dla dobra środowiska
Koncepcja Stacji Antarktycznej uwzględnia wymagania środowiskowe. – Dobierając materiały i technologie, musimy brać pod uwagę ich potencjalnie niekorzystny wpływ na przyrodę. W praktyce oznacza to np. ograniczone do minimum użycie luźnych arkuszy folii, wełny mineralnej czy styropianu, które mogłyby zostać porwane przez wiatr, wykorzystywanie niepylących metod oczyszczania istniejących elementów konstrukcyjnych, stosowanie rozwiązań technologicznych uniemożliwiających przedostawanie się do środowiska substancji biologicznie czynnych – mówi Hubert Maciejewski, kierownik projektu Stacji i główny konstruktor w DEMIURG Project SA.