Miejska willa z lat 30. została po wojnie podzielona na mniejsze lokale. Architekci, projektując niedawno jedno z mieszkań, postawili na nowoczesność, ale starali się, by miało w sobie coś z przedwojennej atmosfery. I w przyszłości wciąż wyglądało młodo.
– Dom jest okazały. Jak na tamte czasy był nowoczesny – symetrycznie zaprojektowaną elewację urozmaicają jedynie oszczędne detale w strefie wejścia – mówi architekt Mikołaj Wierszyłłowski.
Willa miejska, w której jego pracownia urządzała mieszkanie, stoi w poznańskiej dzielnicy Grunwald, a zbudowana została w latach 1936–38. Budynek należał do jednej rodziny, były w nim dwa mieszkania, po jednym na kondygnacji. Blisko ze sobą spokrewnieni mieszkańcy z wielu przestrzeni korzystali wspólnie.
Salon
10/2022
(100193) z dnia 21.03.2022;
Dom i wnętrze;
s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Klasyka z twistem"