Nie zamierzają opuszczać Polski, ale gdy zechcą, mogą uciec po słońce, ciepło i nastrój beztroskiej fiesty. Wystarczy niedrogi bilet na samolot, aby po dwugodzinnym locie znaleźć się w Katalonii.
Pierwotnie pomysł kupienia i wyremontowania domu pod Barceloną nie spotkał się z euforią moich bliskich – wspomina Andrzej Kareński-Tschurl, który jednak zrealizował swoje marzenie. „Nie przesadza się starych drzew” – powtarzała żona. Córka z większą delikatnością doradzała kilka wypadów do Hiszpanii przed podjęciem ostatecznej decyzji. Mówiła, że trzeba tam być wiosną i latem, jesienią i zimą, nie ulegać wakacyjnemu entuzjazmowi, kiedy wszystko wydaje się piękne i nie widzi się żadnych mankamentów.
Salon
11/2022
(100197) z dnia 20.06.2022;
Dom i wnętrze;
s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Drugi dom w Hiszpanii"