Z punktu widzenia przeciętnego Izraelczyka rok walk w Strefie Gazy nie przyniósł obiecanego przez premiera „całkowitego zwycięstwa”. Przeciwnie, końca tamtej wojny nie widać, wizerunek Izraela na arenie międzynarodowej jest zszargany.
obiecanego przez premiera „całkowitego zwycięstwa”. Przeciwnie, końca tamtej wojny nie widać, wizerunek Izraela na arenie międzynarodowej jest zszargany, wciąż ok. 90 tys. ludzi, głównie z północy kraju, nie może wrócić do domów, co doprowadziło do eskalacji z Hezbollahem i kolejnej operacji
Pierwsza rocznica napaści Hamasu na Izrael mija tu w poczuciu ogromnej tragedii. I złości. Na rząd, armię i cały świat, że po roku wojny w Gazie 101 zakładników wciąż nie wróciło do domu. Te rany może nigdy nie zostaną zaleczone.
z Deir al Balah – izraelska armia zaatakowała szpital Szahada Al Aksa, gdzie miało się ulokować centrum dowodzenia Hamasu. Wschodzi słońce, jest ciepły poranek, przelatuje wojskowy helikopter. Ok. 6:29 rozlegają się dźwięki muzyki techno, tak jak rok temu o tej porze. Słychać szloch. Prezydent
Wracam z Micpe Hilla na północy Izraela, tuż przy granicy z Libanem. Rakietowy atak Iranu zastał mnie w pociągu.
maleńkim dzieckiem w takiej sytuacji – mówi mjr Anna Ukolova z zespołu prasowego Izraelskich Sił Obronnych (IDF). Czytaj też: Ofensywa Izraela w Libanie. Co zrobi Iran i komu to jest na rękę Dobrego, słodkiego roku Ludzie w pociągu dzwonią do rodzin. – Jestem w Hajfie, a ty? Jesteś