I tylko posłanki Matysiak żal, bo ona chyba naprawdę, jak ta bajkowa żaba, co zgodziła się przewieźć na swoim grzbiecie skorpiona, naiwnie wierzy, że prawica pokona swoją prawdziwą naturę.
polityczno-medialne wyeksponowanie liczą podobno Radosław Fogiel, Andrzej Śliwka, Anna Gembicka, Krzysztof Szczucki, Paweł Szefernaker czy Piotr Milowański. Parlamentarzyści powołani do komitetu wykonawczego PiS mają potem siedzieć w niższych rzędach sali sejmowej, aby kamery telewizyjne mogły ich
Trafiłam na zaskakujący przeciek z otoczenia Tuska. Otóż KO nie tylko nie poddała się w sprawie aborcji, ale też szykuje prawdziwą bombę. Jest w tym i aspekt humorystyczny.
Przegląd klęsk narodowych, apoteoza cierpiętnictwa, obłąkana cmentarna liturgia. Od najmłodszych lat przyucza się nas do roli ofiary – dziejów, geopolityki, zdradzieckich sąsiadów. Narracja o polskiej traumie jest naszą wspólną wtórną wiktymizacją.
W ten prosty sposób PiS spowodował, że pociągnięcie komitetu wyborczego do odpowiedzialności za nierzetelność i brak transparentności w finansowaniu i prowadzeniu kampanii wyborczej stało się prawie niemożliwe.
Niemrawość w realizacji programu wyborczego okazała się łatwiejsza do przełknięcia przez wyborców koalicji 15 października niż zaniechania w czyszczeniu stajni Augiasza, którą stała się Polska na skutek rządów Zjednoczonej Prawicy.
Dziś każdy, kto podkopuje lub choćby tylko osłabia fundamenty wspólnoty europejskiej, pracuje na rzecz Federacji Rosyjskiej! Za mocno? Biorę pełną odpowiedzialność za te słowa.
Kandydaci na parlamentarzystów z dumą prezentują swoje wielopunktowe programy i zapewniają o determinacji, aby je zrealizować, po czym kilka miesięcy później startują w kolejnych wyborach. I bezczelnie proszą o kolejny kredyt zaufania.
Zbadanie i ujawnienie nadużyć PiS służyć ma nie rozrywce mediów i publiczności, ale postawieniu właściwej diagnozy – jakie mechanizmy zostały użyte do prywatyzacji państwa przez partię i co zrobić, aby do takich sytuacji nie dochodziło w przyszłości.
Ostatnie dni generalnie potwierdzają psychologiczne teorie dotyczące projekcji – cokolwiek posłowie PiS zarzucają rządowi, wydaje się przede wszystkim głęboko ukrytym mechanizmem obronnym.
Bunt przeciwko prezesowi dopiero w partii dojrzewa. Huk obalonego mitu Kaczyńskiego – zbawcy narodu – był tak duży, że niczym echo zaczyna teraz docierać nawet do najwierniejszego elektoratu.
W skomplikowanych czasach nadzieja jest czasami aktem heroizmu, dużo łatwiej byłoby przecież pogrążyć się w mroku strachu i apatii.
przemoc, zdejmują z jednostki i grupy odpowiedzialność. Nadzieja zmusza do wysiłku i przybliża do dobra. I właśnie takiej nadziei życzę nam wszystkim w 2024 r. Anna SiewierskaProfesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, politolożka, była rektorka WSE
Jeśli ktokolwiek miał jeszcze wątpliwości, czy rozliczenie winnych nadużywania władzy jest koniecznością, to paradoksalnie właśnie Ziobro przypomniał nam wszystkim, że grzechy zaniechania należą do kategorii tych najcięższych.
Mamy jesień 2023 r. i powszechne przekonanie, że 15 października odbędą się najważniejsze wybory parlamentarne po 1989 r. Towarzyszy mu jednocześnie zdziwienie, że wciąż tak wielu jest w Polsce niegłosujących.
Co zrobić z tym śmierdzącym jajem, podrzuconym opozycji przez rządzących? Otóż moja rada jest prosta – nie ruszać.