Wiatraki mogłyby nam pomóc w sytuacji kryzysu energetycznego wynikającego m.in. z wojny w Ukrainie. Rząd przyjął nawet liberalizację przepisów, ale w Sejmie projekt utknął na dobre. O co chodzi?
koniecznością doprecyzowania regulacji i poddania ich kolejnym konsultacjom. Można też usłyszeć, że w ostatnich miesiącach były inne pilniejsze zadania, związane np. z drogim prądem, gazem, węglem oraz ryzykiem, że zabraknie ich zimą. Żaden z polityków pod nazwiskiem nie chce jednak przyznać, że
Rządowe dopłaty do węgla nie rozwiążą problemu jego deficytu na rynku ani kilkukrotnego wzrostu cen. W efekcie skusić mogą się na nie głównie państwowe firmy.
dostawy węgla nawet po dużo wyższych cenach niż zwykle, licząc, że ich wzrost z sowitą nawiązką odbiją sobie poprzez podniesienie stawek w składach. Taka polityka, choć biznesowo racjonalna, już wcześniej spotykała się z krytyką rządu, którego przedstawiciele wprost oceniają ją jako „żerowanie
W sprawie Turowa Polska i Unia stąpają po bardzo kruchym lodzie. Od jego wytrzymałości zależy, czy dekarbonizacja Polski przebiegnie w sposób przyspieszony i chaotyczny, czy też ewolucyjny, uporządkowany i przy akceptacji społecznej.
Rząd wyczerpał możliwości gry na czas i doraźnego rozwiązywania problemów sektora węglowego. To, czy dojdzie do protestów na Śląsku, teraz zależy od premiera.
zaś strajki i akcje protestacyjne w obronie kopalń ówczesnej Kompanii Węglowej (poprzedniczki PGG). Wytrawni politycy związkowi Nasi rozmówcy z rządu przyznają, że negocjacyjna taktyka Ministerstwa Aktywów Państwowych „legła w gruzach”. Zakładano, że po wycofaniu się w lipcu Jacka Sasina
Według nieoficjalnych doniesień już we wrześniu Polska Grupa Górnicza może nie być w stanie wypłacić pensji załodze, co grozi chaosem w największej węglowej spółce w Unii.
kopalni odkrywkowych? Politycy przestraszyli się górników Nieoficjalnie mówi się, że nagła zmiana planów to efekt obaw polityków o reakcję górników. Już dzień przed spotkaniem publicznie zapewniali, że nie zgodzą się na jakąkolwiek redukcję wynagrodzeń, zwolnienia czy likwidację kopalń. Szef śląsko
Odtajnienie raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2013 r. o zaniedbaniach w trakcie negocjacji gazowych z Gazpromem ułatwi PiS zdyskredytowanie rządów PO-PSL.
byłemu premierowi ewentualny powrót do krajowej polityki. Czytaj także: Państwowe koncerny energetyczne pod kloszem władzy Błędy w działaniach poprzedniej władzy ułatwią też politykom PiS budowanie pozytywnej narracji wokół realizowanych przez obecną władzę inwestycji. Na tle ujawnionych szczegółów