Linia frontu się nie zmienia, ale robi się ciekawie. Amerykanie potwierdzają dostawę rakiet AGM-88 Harm do Ukrainy. W bazie Saki na Krymie doszło z kolei do serii potężnych wybuchów, co wskazywałoby na atak. Tylko czym? To aż 200 km od najbliższych ukraińskich terenów.
Trwa letnie przesilenie i żadna ze stron konfliktu nie jest w stanie przejąć strategicznej inicjatywy. Ale czy na pewno? Czy Rosjanie nie zostali wpuszczeni w tunel wyczerpania przez sprytnych Ukraińców?
Sowieci kiedyś naprawdę zbudowali prototyp latającego czołgu, ale tym razem to przenośnia – tak jest nazywany samolot szturmowy Su-25, najpopularniejszy używany przez Rosjan w tej wojnie. On najlepiej pokazuje, na co ich stać.
pracowników zbiegło przed Rosjanami, zostało zabitych lub uwięzionych. Okupanci przywieźli swoich specjalistów od energetyki jądrowej, ale ci przez liczne ukraińskie modernizacje nie bardzo wiedzą, jak poprawnie tym sterować. Najeźdźcy w dodatku rozmieścili broń i amunicję w budynkach reaktorów nr 1 i 2
Rosjanie wykazują oznaki zniecierpliwienia i upokorzenia. Atak przy pomocy wyrzutni rakietowych BM-21 Grad na okupowaną przez siebie Zaporoską Elektrownię Atomową to wyraz skrajnej głupoty. Świat się śmieje z rosyjskiej armii. Czy jej bombowce strategiczne mogą zagrozić Europie w odwecie za pomoc Ukrainie?
Zniecierpliwienie brakiem ukraińskiej ofensywy udziela się analitykom, choć planów sztabu nikt nie zna. Inicjatywa to rzecz na wojnie niezwykle istotna, bez przejęcia jej nie wygrano jeszcze żadnego konfliktu zbrojnego. Dziś opowiemy o rosyjskich odpowiednikach HIMARS-ów – dlaczego nie odnoszą podobnych sukcesów?
Rosjanie zdobyli jedną z czterech ukraińskich elektrowni atomowych i zachowują się, delikatnie mówiąc, bardzo nieostrożnie. Czy Rosja lubi grozić światu katastrofą nuklearną? Do straszenia służą jej głównie Strategiczne Wojska Rakietowe. Ale czy są coś warte?
wyrzutni. Co ciekawe, w październiku 1957 r. Sowieci z pomocą tej rakiety wystrzelili pierwszego sztucznego satelitę ziemi: Sputnik 1. Świat wpadł w panikę – jeśli mogą umieścić obiekt na orbicie, to mogą zrzucić ładunek jądrowy gdziekolwiek zechcą! Tymczasem to było oszustwo. Sputnik, owszem, był
Czy Rosja szykuje ofensywę na południu? Jeśli tak, to nie bardzo jej wychodzi, bo Ukraińcy znów nieznacznie posunęli się naprzód. W Donbasie idzie Rosjanom jak krew z nosa. Tymczasem marzą o wybrzeżu Morza Czarnego dla swojej floty, w której szczególne miejsce zajmują okręty podwodne. Świat się ich boi. Głównie z powodu wiecznych awarii.
białych (Ługańska RL) lub czerwonych (Doniecka RL) opasek na rękawy i wysłaniem na pola śmierci pod Siewierskiem czy Donieckiem. Jeśli już jesteśmy przy Doniecku, to niestety nie ma stąd dobrych wiadomości. Tutaj też walczą głównie siły milicji Donieckiej RL, a dokładnie 1. Słowiańska Brygada
Rosjanie wzmacniają pomału rejon zaporoski, więc Ukraińcom okazja na natarcie tutaj zaczyna niestety przechodzić koło nosa. Ale możliwe, że kontratak wcale nie nastąpi na południu. Istnieje też niebezpieczeństwo, że Rosjanie uderzą na pozostałą część wybrzeża Morza Czarnego, by odzyskać zaplecze dla swojej floty. Która i tak jest guzik warta.
miasteczka Oskil. Też da się zrobić. Ciekawy scenariusz, bo umożliwia likwidację resztek 1. Armii Pancernej Gwardii i 20. Armii Gwardii pod Iziumem. Dla Rosjan byłoby to całkowite zaskoczenie, a Ukraińcom otworzyłoby drogę do odzyskania ziem na zachód od rzeki Oskil aż po Charków. W dodatku 41. Armia
Trwa wojna nerwów między coraz bardziej wyczerpanymi Rosjanami a wojskami Ukrainy, które powoli organizują się do kontruderzenia. Miejmy nadzieję, że dowódcy wiedzą, co robią. O wielu rzeczach nikt publicznie nie informuje, to oczywiste. Tymczasem Polska kupuje w Korei Południowej samoloty KAI FA-50. Dobrze to czy źle?
wykrzyknąć: jak to robić, skoro oddaliśmy Ukrainie setki czołgów T-72, ostatnio też PT-91 Twardy, bliżej nieokreśloną liczbę bojowych wozów piechoty BWP-1 i działa samobieżnych 2S1 Goździk? Co to za troska o własne bezpieczeństwo? Polska zyskała kilka lat Spokojnie, nie ma czego żałować. Stare T-72 i PT-91
Czas płynie na niekorzyść Ukrainy, niecierpliwość rośnie – na co czekają ukraińskie wojska? Na wsparcie lotnicze – to jedyne logiczne wytłumaczenie w świetle dostępnej wiedzy. Przewaga powietrzna to jeden z najważniejszych warunków powodzenia operacji ofensywnej.
Obie strony przegrupowują siły tak, by przeprowadzić działania ofensywne w dogodnych dla siebie miejscach. A my chcieliśmy zapytać, czy doświadczenia ukraińskie usprawiedliwiają zakup tysiąca czołgów dla Polski. Czołg się, owszem, przydaje, ale ilość ma znaczenie.
własnych wozów. Tracili je w tempie niewyobrażalnym i niezwykle trudno to wyjaśnić. Ktoś może powiedzieć, że sowieckie czołgi były do niczego i stąd to wszystko. Nic bardziej błędnego. Mieli niemal 2 tys. bardzo nowoczesnych, silnie opancerzonych i uzbrojonych średnich T-34 oraz ciężkich KW-1 i KW-2
Rosjanie nacierają tylko w dwóch miejscach. Ukraina z wydatną pomocą zaprzyjaźnionych państw, głównie NATO, zaczyna pomalutku, na razie niedostrzegalnie, przejmować inicjatywę.
do miasteczka, i na wschód od Bachmutu, w pobliżu Sołedaru, gdzie zajęli ok. 1 km terenu. Geolokalizacja potwierdziła, że Grupa Wagnera zajęła wieś Kłynowe (ok. 7 km na południowy wschód od Bachmutu). Natomiast utrzymanie Wułhehirskiej Elektrociepłowni, a raczej jej ruin, powierzono siłom
Rosjanie doświadczają w Ukrainie szczególnego przesilenia. O ile bowiem Ukraińcy mają dość jasne zadania, o tyle rosyjskie dowództwo może się teraz borykać z ciężkimi dylematami.
, sprawnej logistyki i odpowiedniego dowodzenia, by szybko przemieszczające się wojsk nie zostały wymieszane jak bigos z kapustą. W połowie stycznia 1945 r. 1. Front Białoruski (marszałek Giergij Żukow) i 1. Front Ukraiński (marszałek Iwan Koniew) rozpoczęły operacje wiślańsko-odrzańską. 15 stycznia
Omawiając bieżącą sytuację, trudno nie spytać: czy czeka nas jakaś niespodzianka? Zaskoczenie na wojnie ma bowiem kluczowe znaczenie, to jedna z ważniejszych zasad sztuki wojennej.
Niemoc Rosjan kontrastuje z wypowiedzią premiera Węgier Viktora Orbána, który stwierdził, że Ukraina nie może wygrać, więc wysyłanie jej uzbrojenia to marnotrawstwo. Mamy teraz do czynienia z pewnym przesileniem. Potem sytuacja musi się wyklarować w jedną lub drugą stronę.
Wygląda na to, że ukraińskie wojska podjęły ograniczoną kontrofensywę na Chersoń, ale Sztab Generalny prosi tu mieszkańców o dyskrecję. W oczekiwaniu na dobre wieści trzeba zapytać: czy Rosjanie wiedzą, na czym polega ekonomia wysiłku na wojnie?
Rosjanie w Donbasie znów ugrzęźli, a front się ustabilizował. Warto teraz opowiedzieć, czym jest „ruski mir”: historia ich zbrodni wojennych trwa już ponad sto lat. Nie ma narodów z gruntu złych, ale dekady odpowiedniej tresury robią swoje. Albo odwrotnie: wychowanie w duchu wartości pozwala budować społeczeństwo obywatelskie.
zbrodni pokazała sprawa Anny Politkowskiej, znanej, odważnej dziennikarki, zastrzelonej przypuszczalnie na zlecenie Putina w 2006 r. To ona ujawniła funkcjonowanie w Czeczenii prawdziwych obozów koncentracyjnych (nazywanych „filtracyjnymi”). Jedną z takich placówek był GPAP-1 w
Rosjanie ogłosili koniec przerwy operacyjnej, ale tempo ich natarcia nie wzrosło i z całą pewnością nie zadowala kierownictwa. Czy Putin straci cierpliwość i usankcjonuje użycie broni chemicznej? Sięgano już po nią – choćby w Syrii.
rosa śmierci, jest bezbarwny i pachnie jak pelargonia. Należą do grupy gazów parzących, bardzo wrednych, bo działają na skórę. Maska przeciwgazowa przed nimi nie ochroni. W wojsku naszą zmorą była odzież ochronna OP-1, cała ze szczelnej gumy. Jak się już człowiek tym owinął, co wcale nie było łatwe
Coraz więcej ludzi obawia się ewentualnej eskalacji konfliktu z powodu wielkiej pomocy płynącej do Ukrainy z Zachodu. Putin widzi w tym źródło swoich klęsk, a jego generałowie skwapliwie podtrzymują tę opinię. Co może zrobić przyparty do muru rosyjski przywódca?
je. Szału co prawda nie ma, wojska zostały bowiem odepchnięte od Hryhoriwki na północny wschód od Siewierska i Spirnego na południowy wschód, czyli o jakieś 1–2 km, ale Rosjan to z pewnością zabolało. Już widzę dowódców, którzy musieli zameldować to przełożonym. A sztuka składania meldunków
Rosja – zgodnie z doniesieniami zachodnich wywiadów – planuje na jesień referendum na zajętych terytoriach, by formalnie włączyć je w swoje granice. Dobrze by było, by Ukraina podjęła silną kontrofensywę przed tym terminem. Być może czeka na dostawy nowych samolotów.
Bachmutem Rosjanie posunęli się o 1–2 km i kontynuują ataki na tę miejscowość od południa. Tutaj rosyjskie wojska doszły na wschodnie przedmieścia osiedla Pokrowśke, ok. 5 km na wschód od Bachmutu. Za to pod Donieckiem, mimo kolejnych ataków, rosyjskie wojska nadal tkwią w miejscu. Niewiele też dała
Etap, kiedy wojna zamiera na dotychczasowych pozycjach, obie strony wykorzystują do zintensyfikowania działań informacyjnych. Rosji chodzi o to, by wpływać na Ukraińców i ich nieformalnych sojuszników. Wszystko zależy od tego, czy społeczeństwa Zachodu się na to nabiorą.
Rosja właśnie ujawniła, że działaniami w rejonie Charkowa oraz Iziumu kieruje trzecie dowództwo „grupy wojsk” – Wschodniej GW. W jego skład wchodzą elementy 1. Armii Pancernej Gwardii i 6. Armii z Zachodniego OW oraz 29., 35. i 36. Armia ze Wschodniego OW. Nazwa „Wschodnia
Rosyjski walec ruszył niemrawo, koncentrując się na pozostałej części Donbasu. Niewiele jednak Rosjanie osiągnęli. Od pewnego czasu HIMARS-y paraliżują ich zaopatrzenie w amunicję.
artyleryjskiej, której czas przechowywania sięga 30 lat, a może więcej. Skoro co roku zamawiano 1/30 zapasów, zużywając tyle samo na szkolenie, a w cztery miesiące wojny zużyto 90 razy tyle, to znaczy, że produkcję na wypadek wojny trzeba zwiększyć stukrotnie. I najwyraźniej Rosja też radykalnie
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło koniec przerwy operacyjnej, co dało się już zaobserwować na frontach. Przy okazji potwierdzono dziwną organizację rosyjskiego dowodzenia w Ukrainie. Jakie znaczenie na wojnie ma przejmowanie inicjatywy?
Jekaterynburgu na Uralu, zapewne sztab Centralnej GW umieszczono gdzieś bliżej rejonu działań, prawdopodobnie w Biełgorodzie. Podporządkowano jej 1. Armię Pancerną Gwardii (z Zachodniego OW), 2. Armię Gwardii (własną), 6. Armię (z Zachodniego OW), 20. Armię Gwardii (z Zachodniego OW), 29. Armię (ze
Rosjanie, nie mogąc się ostatnio wykazać na frontach, zintensyfikowali ataki na różne obiekty w głębi Ukrainy. Próbują w ten sposób złamać morale ukraińskiego narodu. Czy tak można wygrać wojnę? Zła wiadomość: można. Dobra wiadomość: jest to niezwykle trudne, a Rosjanie jak zwykle partaczą.
państw próbowało bombardowań strategicznych, by zmusić przeciwnika do uległości. Najbardziej uderzającym przykładem są tu Brytyjczycy, którzy wysyłali nad Niemcy swoje ciężkie bombowce Wellington, Lancaster i Halifax. Zrzucili na Niemcy (ale też na Włochy i kraje okupowane) łącznie 1 mln 300 tys. ton
Wygląda na to, że Rosjanie słabną, choć oczywiście nie ma powodów do radości, bo jednocześnie gromadzą nowe zasoby i próbują odtworzyć stany wojsk. W pewnym momencie ich walec znowu ruszy. Czy Ukraińcy mogą ich zatrzymać?
Pociski manewrujące powinny być niezwykle cenną bronią. Można nimi precyzyjnie niszczyć odległe cele, np. kompletnie sparaliżować wybrane szlaki komunikacyjne. Problem w tym, że Rosjanie tego nie robią. Mogliby się uczyć od Ukraińców.
. Całkowicie zniszczono kurnik i stodołę – wspaniałe cele dla cennej rakiety balistycznej. Kury w całej Ukrainie są przerażone. Czytaj też: Skąd ten dziwny brak celności groźnych Iskanderów V-1. Pocisk leciał jak po sznurku O ile wszelkie rakiety balistyczne wywodzą się od niemieckiej V-2, o tyle
Nie tylko Ukraina dostaje wsparcie od sojuszników, Rosja też. Tylko że za Ukrainą stoją USA, Kanada, Australia, niemal cała Europa Zachodnia z Wielką Brytanią i Polską na czele, a za Rosją… Iran! Cóż, każdy ma takich sojuszników, na jakich zasłużył. A tymczasem, zgodnie z obietnicą, sprawdźmy, czy obie strony dochowują zasad sztuki wojennej. Dzisiaj – celowość.
Wróg znów naciera pod silną osłoną ognia artylerii, ale ukraińska obrona się trzyma. Rosja przestawia przemysł na wojenne tory i przygotowuje się do długotrwałej wojny. Jedyną szansą Ukrainy jest jak najszybsze podjęcie zapowiadanej ofensywy na południu.
Rosjanie z wielką zaciekłością wznowili ataki spod Iziumu w kierunku Słowiańska. Przy silnym wsparciu artyleryjskim wojska z 1. Armii Pancernej Gwardii zaatakowały z całą mocą. Obecnie walki toczą się o Bohorodyczne, ok. 15 km na północ od Słowiańska. Trudno mówić tu o jakichś zmianach
Na frontach wciąż bez zmian, za to agresor chce uciszyć korespondentów wojennych i milblogerów, bo za mocno krytykują bardak w szeregach rosyjskich wojsk. Rosjanie nie przestają też nękać cywilnej ludności Ukrainy. Mają w tym swój udział pociski Iskander.
użyciem rakiet V-2 zginęło w sumie 7250 żołnierzy i cywilów. Czyli jedna rakieta zabijała nieco ponad jedną osobę. Kiedy po wojnie ktoś dobrze wszystko policzy, wyniki użycia Iskanderów mogą być podobne. W ZSRR po II wojnie od razu skopiowano V-2 i uruchomiono jej produkcję jako R-1. Radziecka kopia od
Szyfrowanie korespondencji radiowej wciąż jest rosyjską bolączką. Podobnie jak przestarzałe systemy zakłócające, bardzo ważne w czasie wojny. Każde zniszczenie takiej stacji zakłóceń to dla Rosjan niepowetowana strata.
stacja rozpoznania radioelektronicznego Moskwa-1, która wykrywa źródła promieniowania (czyli wrogie radary) i wskazuje je systemom zakłócającym, takim jak Krasucha na ciężarówce Kamaz czy Ryczag na śmigłowcach Mi-8MTPR-1. Największym problemem Rosjan w tym wypadku jest stosunkowo niewielka liczba
Działania bojowe trwają mimo zadeklarowanej 7 lipca pauzy operacyjnej. Najwyraźniej rosyjscy dowódcy bardzo się boją, że Ukraińcy przejmą inicjatywę i ruszą do kontrataku. Tymczasem czekamy niecierpliwie, aż pojawią się na froncie F-16, a może też ATACMS-y.
Rosjanie oficjalnie ogłosili przerwę operacyjną, po czym kontynuowali gdzieniegdzie działania ofensywne. Daje im się we znaki ukraińska artyleria, która choć słabsza, to jest celniejsza. Czekamy na kolejne efekty dostaw uzbrojenia od NATO.
. Kontynuowano też ataki w kierunku na Siewiersk. Siły milicji Donieckiej Republiki Ludowej walczyły na wschodnim skraju wsi Spirne, ok. 10 km na południowy wschód od miasta. Rosjanie posunęli się tu ok. 1 km na zachód. Walki toczyły się też we wsi Werchniokamjanka leżącej bezpośrednio na drodze Lisiczańsk
Mimo powtarzających się oficjalnych informacji o pauzie operacyjnej wojsk rosyjskich częstotliwość ataków, które przeprowadzają, nie spadła. Widoczne jest głównie przegrupowanie na kierunku Lisiczańsk–Siewiersk. W międzyczasie ukraińska artyleria łupie coraz celniej, także dzięki informacjom otrzymanym od NATO.
Brygady Zmechanizowanej Gwardii z 29. Armii Wschodniego OW zakończył się fiaskiem. Według źródeł nieoficjalnych Mazaniwka pozostaje pod ukraińską kontrolą. Kolejny nieudany atak miał przeprowadzić 12. Szepietowski Pułk Czołgów Gwardii z 4. Kantemirowskiej Dywizji Pancernej Gwardii z 1. Armii Pancernej
Na frontach, zgodnie z przewidywaniami, nie ma większych zmian. Rosjanie po anemicznych wypadach w stronę Siewierska na razie stanęli. Ale ochoty na wojnę nie stracili. Polityczne kierownictwo stało się harde.
Wydaje się, choć jednak bardzo trudno to ocenić, że z Rosjan już zaczyna schodzić para. Tymczasem wydarzenia pod Chersoniem napawają pewnym optymizmem. Czy NATO może pokonać Rosję rękoma Ukrainy?
uczył się jakiejś taktyki, wie, że natarcie składa się z czterech faz: 1. organizacja ataku i koncentracja sił, 2. przygotowanie artyleryjskie i przełamanie obrony, 3. rozwinięcie powodzenia (czyli manewr wewnątrz ugrupowania przeciwnika), oskrzydlenie i okrążenie zgrupowania wroga w miarę
Od kiedy Ukraińcy otrzymali amerykańskie wieloprowadnicowe zestawy artyleryjskie HIMARS, tłuką nimi z zabójczą precyzją. Właśnie wyleciały w powietrze dwa rosyjskie składy amunicji przy lotnisku w Melitopolu. I teraz najlepsze... Usiądźcie, bo za potłuczenia po przewrotce nie odpowiadam.
? Zwłaszcza że chodzi o firmy państwowe, a nawet takie pół-wojskowe. W Rosji, podobnie jak u nas w PRL, funkcjonuje coś takiego jak Centra Technicznej Obsługi i Zabezpieczenia Techniki Wojskowej. U nas były Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne nr... (1 – Zamość, później Siemianowice Śląskie, 2
Najważniejszą wiadomością jest już potwierdzone planowe wycofanie się wojsk ukraińskich z Lisiczańska. Dzięki niemu uniknięto okrążenia i drugiego Mariupola. Tymczasem istnieją doniesienia o podjęciu przez Rosjan tajnej mobilizacji rezerw osobowych, głównie z dalekich prowincji. Oczywiście, od razu rzucają owe rezerwy do walki.
Co rosyjskie lotnictwo strategiczne zdołało osiągnąć w Ukrainie? Zniszczyło ośrodek wczasowy. Dom towarowy. Płot zakładów produkujących maszyny do asfaltu. Aż strach pomyśleć, co jeszcze zniszczy, ale mogę im podsunąć kilka pomysłów.
Woli, a tu wcale nie! Być może najbardziej narażone na atak jest molo w Sopocie, a być może nawet sam Giewont! Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już trwa Rosyjskie lotnictwo strategiczne i muzeum Dziś rosyjskie lotnictwo strategiczne jest już tylko cieniem tego
Mało kto zauważył, że Ukraińcy zmienili koncepcję walki. Mimo to niepokoimy się, co będzie, kiedy stracą Donbas. Tymczasem tak naprawdę niewiele się zmieni, jeśli chodzi o powody do zmartwień.
Aeromobilną (częściowo zmechanizowaną), mocno doświadczoną w bojach o Jampił, Łyman i Swiatohirśk po północnej stronie Dońca. Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już trwa Lepiej wyjąć głowę z kleszczy Ukraińcy prowadzili teraz obronę Siewierodoniecka, ale nie uporczywą, nie ślepą
Istnieje niestety prawdopodobieństwo, że Ukraińcy opuszczą także Lisiczańsk, zaopatrywanie garnizonu przebiega z coraz większym trudem. Wciąż czekamy na wejście zachodniego uzbrojenia do szerszego użycia.
, w których wszystkie ważne stanowiska zajmowali swoi. Niewiele im teraz wychodzi, bo istotą sprawy jest to, by pakując na stołki swojaków, zostawić nieco niezależnych fachowców. Ktoś musi się jednak na tym znać. Bez tego ani rusz. Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już
Czy Ukraińcy utrzymają otwartą kieszeń lisiczańską? A Rosjanie przestaną podejmować próby szturmu wciąż w tym samym miejscu? Do Ukrainy zaczyna w tym czasie płynąć nowoczesne uzbrojenie. Co zmieni?
zwykle 2–3 km na sekundę. Szybsze są tylko pociski hipersoniczne. Na koniec ciekawostka. Ukraińcy rozbudowują obronę przeciwlotniczą głównie na południowym odcinku frontu, a NASAMS posłuży do osłony prawdopodobnie jednego z lotnisk. Dalsze wnioski zostawiam Państwu. Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już trwa
W Donbasie jest coraz gorzej, Rosjanie dotarli na odległość 5 km do Bachmutu. Teraz los Ukrainy zależy od dostaw z Zachodu. A skoro jesteśmy przy Zachodzie – czy Rosja nie toczy z nim już wojny? I najważniejsze: czy pójdzie dalej i poważy się na atak na terytorium państwa NATO?
sojusznicy z NATO, więc Francja i Niemcy podnoszą raban: jaka sojusznicza pomoc, a kto to z nami uzgodnił? Trwają jałowe dyskusje, jest wielki szum medialny, a rosyjskie wojska miażdżą w tym czasie państwa bałtyckie. Niemożliwe? Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już trwa A
Siewierodonieck został całkowicie opuszczony, zaczęły się walki na przedmieściach Lisiczańska. Obserwując wydarzenia w Ukrainie, warto odpowiedzieć, dlaczego pociski przeciwpancerne nie wyeliminowały czołgu z pola bitwy.
? Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już trwa Pepeki. Kierowane rakiety przeciwpancerne W Polsce często mówi się o nich „pepek” w liczbie pojedynczej, a w NATO nazywa ejtidżiem. Oba to skróty: PPK – Przeciwpancerny Pocisk Kierowany, ATGM to Anti-Tank
Przegrana bitwa o Siewierodonieck wcale tak bardzo nie wpłynie na przebieg wojny, pod warunkiem że ukraińska kontrofensywa sił formowanych na zachodnim sprzęcie faktycznie niedługo ruszy. Czekając na jej rozpoczęcie, przyjrzyjmy się pracy wywiadu.
rejestrowany przez osobę lub osoby trzecie współpracujące z oficerem werbującym m.in. z myślą o ewentualnym szantażu. Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna już trwa Kto kogo nie znosi, kto z kim spiskuje Znam sytuację z wojska, gdy jednego z oficerów usiłował zwerbować
Wydano rozkaz opuszczenia Siewierodoniecka, co było rozsądnym posunięciem, nikt nowego Mariupola nie chce. Jednak pętla zaciska się również wokół Lisiczańska. Co z tego wyniknie?
nierealne plany. Rozsądny człowiek mógłby powiedzieć – nie ma szans, by w tej sytuacji poważyli się na atak. Ale oni to zrobili, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dlatego właśnie logika myślenia i zdrowa kalkulacja może być zwodnicza. Michał Fiszer w rozmowie z „Polityką”: Trzecia wojna