W powojennej historii sztuki polskiej trudno znaleźć formację artystyczną, która obrosłaby taką legendą jak GRUPPA.
Po raz 14. wręczyliśmy Nagrodę Architektoniczną. Tym razem gala odbyła się w pięknie odrestaurowanym Pałacu Rzeczypospolitej.
Praktycznie tylko ryciny (głównie miedzioryty) inspirowane obrazami Rubensa reprezentowane są prawdziwie obficie.
Po raz pierwszy w 14-letniej historii Nagrody Architektonicznej POLITYKI tytułem Grand Prix jury postanowiło uhonorować wielorodzinny budynek mieszkalny, rybnicki TBS „Ajnfart”.
W maju minęła setna rocznica urodzin wybitnego polskiego malarza Stefana Gierowskiego. Niestety, sam artysta zmarł niecałe trzy lata temu.
Gość w dom to nie zawsze „Bóg w dom”. Choć ze wzruszeniem szykujemy na Wigilię dodatkowe nakrycie dla nieznajomego wędrowca, to w praktyce z tą otwartością bywało i bywa różnie.
Czy organizując wielką wystawę, można przedobrzyć? Kurator tegorocznego Biennale Architektury w Wenecji Carlo Ratti dowiódł, że to możliwe.
Z Nocą Muzeów jest jak z urlopem w Sopocie: już dawno przestała być tym, czym była u zarania. Najlepiej byłoby zmienić więc nazwę na ciut przydługą, ale celnie oddającą stan rzeczy: Noc Włóczenia Się Ze Znajomymi Pod Pretekstem Oglądania Czegokolwiek.
To bodaj pierwsza wystawa przygotowana po odejściu w aurze skandalu poprzedniej wieloletniej szefowej muzeum Maszy Potockiej. Powinna więc być sygnałem nowego otwarcia. Czy jest?
Atrakcje na Zamku Królewskim, arcydzieło w kinach i wznowienie powieści Roberta Bolańo.
Publika uwielbia malarstwo Zdzisława Beksińskiego, ale krytyka mocno kręci nań nosem. Z jego dorobkiem fotograficznym jest inaczej – budzi entuzjazm środowiska, choć powszechnie jest dużo mniej znany.
Paryską retrospektywę Davida Hockneya już na długo przed otwarciem powszechnie obwołano najważniejszą wystawą tego roku na świecie. Nie wygląda to na przesadę.
Kuratorom trochę zabrakło pomysłu, by opowiedzieć o Jerozolimie w sposób odbiegający od klisz i schematów.
Michał Anioł był gwiazdą czasów renesansu, jego postaci wyglądały jak bohaterowie filmów akcji, a w 550-lecie urodzin mistrza warto przypomnieć jego rywalizację z Leonardem da Vinci.
mozolne i długotrwałe, nadto nie zawsze bliskie jego sercu. Zapewniał bowiem, że uwielbia rzeźbić, a nienawidzi malować. Tymczasem freski na sklepieniu kaplicy Sykstyńskiej zajęły mu cztery lata, a „Sąd ostateczny” – kolejnych siedem. Budowa bazyliki św. Piotra wyjęła mu z życia prawie
Kończąc karierę tenisową, Wojciech Fibak rozpoczął nie mniej imponującą karierę kolekcjonera i marszanda.
się o młode polskie malarstwo. A właściwie młode i średnie, bo Fibak włączył do kolekcji także artystów, którzy mają pięćdziesiątkę na karku (Piotr Uklański, Rafał Bujnowski). Jak mu idzie tym razem? Radomska wystawa pokazuje, że Fibak gra tym razem bezbłędnie technicznie, ale ostrożnie. Mamy więc
Gdy inni podbijali Afrykę, my walczyliśmy o niepodległość, ale Polacy naśladowali pewne wzorce kolonialnego świata – mówi Magdalena Wróblewska, dyrektorka Państwowego Muzeum Etnograficznego.
PIOTR SARZYŃSKI: – W 1972 r. powstał dokumentalny film „You Hide Me”, w którym pochodzący z Ghany Nii Kwate Owoo, wędrując po magazynach British Museum, uświadamia widzom skalę kolonialnego rabunku dzieł sztuki. Dwa lata później Nigeria jako pierwsza w historii wystąpiła z
Spisane pędzlem, pełne zadumy elegie o tym, co odeszło.
Nowa książka Marii Poprzęckiej to publikacja mająca niewiele wspólnego z klasyczną historią sztuki śledzącą z uwagą dzieła, choć przecież autorka z profesorskim tytułem ów zawód z wielkimi sukcesami od dawna uprawia.
Estetyczna mieszanka, która prowadzi donikąd. Dusza może odleci, ale mózg przyśnie.
Przedstawiamy pięć realizacji, które trafiły do finału XIV edycji Nagrody Architektonicznej „Polityki”. Tegoroczne nominacje jak zwykle sporo dzieli: skala inwestycji, przeznaczenie, to, w jaki sposób wchodzą w dialog z otoczeniem, walory urbanistyczne. Ale jest też chyba coś wspólnego.
urbanistka, Bogna Świątkowska - prezeska Fundacji Nowej Kultury Bęc Zmiana; Jarosław Trybuś - historyk sztuki i krytyk architektury oraz przedstawiciele redakcji POLITYKI: Jerzy Baczyński, Jacek Poprzeczko i Piotr Sarzyński. Dziękujemy wszystkim nominującym, dzięki którym wyłoniliśmy finałową piątkę
Sztuka autoportretu kojarzy się raczej z przeszłością, sytuowaną gdzieś między wizerunkami zmęczonego życiem Rembrandta a dumnego, ubranego w pancerze Malczewskiego. Oryginalny był więc pomysł, by u 20 znanych artystek i artystów zamówić właśnie autoportrety. Obowiązkowo nowe, stworzone specjalnie na muzealne zmówienie.
Wrocławska wystawa w Muzeum Architektury poświęcona laureatom Mies van der Rohe Awards udowadnia, że architektura nadal potrafi zaskakiwać i czarować.
W łódzkim Muzeum Sztuki otwarto wystawę, która prowadzi nas do osobliwej formy mobilizowania się twórców do pracy – tzw. kolonii artystycznej. I do małego kornwalijskiego miasteczka St Ives.
pomysłu wydaje się postać wybitnego malarza Piotra Potworowskiego, który podczas wieloletniego pobytu w Anglii był także związany z kolonią St Ives, by później rozwijać swą sztukę w kraju, bazując na zebranych tam doświadczeniach. Przeciw mocnej reprezentacji brytyjskiej, w skład której weszli m.in
Jak mało wciąż wiemy w Polsce o sztuce Rumunii, uświadamia nam wystawa gromadząca prace z imponującej prywatnej kolekcji Ovidiu Şandora. I będąca różnorodną, bogatą panoramą rumuńskiej sztuki, począwszy od początków XX w., po dzień dzisiejszy.
W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.
galerie publiczne 1. Muzeum Narodowe w Warszawie. Po wizerunkowej wpadce z odwołaniem wystawy „Dante” (w 2022 r.) skutecznie odbudowało reputację. Największym frekwencyjnym hitem okazała się rozległa monograficzna wystawa Józefa Chełmońskiego (150 tys. widzów). Bardzo ciekawe były
Wystawa, której towarzyszy rzetelny i okazały katalog, jest rodzajem retrospektywnego przeglądu z ostatnich 15 lat.
Zapytali mnie, czy się przyznaję do winy. Odpowiedziałam, że nie przyznaję się do winy, oświadczyłam, że jestem autorką haftów – mówi Monika Drożyńska, tegoroczna laureatka Paszportu POLITYKI w kategorii sztuki wizualne.
PIOTR SARZYŃSKI: – We wtorek odebrała pani Paszport POLITYKI, a następnego dnia stanęła przed sądem, oskarżona przez PKP o wandalizm polegający na haftowaniu. Jak do tego doszło? MONIKA DROŻYŃSKA: – Moje haftowanie w pociągach zaczęło się w 2015 r. i początkowo było to działanie
Koniec wieńczy dzieło. Od 2021 r. Muzeum Narodowe w Krakowie realizowało ambitny projekt „4 x nowoczesność”, opowiadający o przemianach polskiej sztuki od czasów międzywojnia do dziś.
Otwarciu siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie towarzyszyła gorąca dyskusja o architekturze. Czy równe emocje będą towarzyszyć otwarciu pierwszych pełnych wystaw? Znajdzie się parę powodów, by się posprzeczać.
Jeśli Mahomet nie przyszedł do góry, to właśnie góra przyszła do niego. A konkretnie: w stolicy można obejrzeć dwie polskie wystawy, które narobiły sporo szumu na ubiegłorocznym Biennale w Wenecji.
Ktoś ze skłonnością do spiskowych teorii mógłby uznać, że z białostocką galerią łączy nas tajemne porozumienie.
Bohaterem głośnego filmu „Brutalista” jest architekt. W tytule chodzi o styl, w którym projektował. Postać jest fikcyjna, ale brutalizm w realny sposób odcisnął w XX w. piętno na wizerunku wielu miast na świecie.
W redakcji nowy rok tradycyjnie rozpoczynamy od wręczenia Paszportów POLITYKI, a Galeria Bielska BWA zainaugurowała go aż dwiema wystawami laureatów tej nagrody.
Wystawa „Figury szaleńca” w paryskim Luwrze, na którą wypożyczono naszego „Stańczyka”, spogląda w historię, ale zadaje pytania bardzo współczesne.
Dość nieoczekiwaną konsekwencją wojny w Ukrainie jest szansa, jaką dostali… rodzimi miłośnicy sztuki. Szybko się bowiem okazało, że muzealne zbiory ze Lwowa czy z Kijowa bezpieczniejsze będą w Polsce niż w tamtejszych magazynach, o salach wystawowych nie wspominając.
Ze środowiskowej bańki Zofia Rydet wyskoczyła efektownie – w 2015 r., kiedy stołeczne Muzeum Sztuki Nowoczesnej zaprezentowało jej monumentalny tworzony przez kilkanaście lat i wieńczący karierę cykl fotografii „Zapis socjologiczny”.
W postaci Olgi Boznańskiej skupia się wszystko, co charakterystyczne dla karier artystycznych w czasach mało przyjaznych kobietom.
Sztukę jednych artystów się ceni, prace innych się lubi. Do tych drugich z pewnością należy Marc Chagall. Dlatego jego retrospektywa w wiedeńskiej Albertinie przyciąga tłumy.
Autorskie podsumowanie 2024 r. na rynku sztuki.
na najważniejszej branżowej imprezie na świecie – weneckim Biennale. Tym razem się udało; wystawa Andrzeja Wróblewskiego w galerii przy placu św. Marka okazała się wielkim sukcesem frekwencyjnym i prestiżowym. 1. Pudełko czy ikona? Otwarte w październiku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Na Wawelu zgromadzono sporo prac artysty.
Jest na świecie sporo przedsięwzięć cyklicznie prezentujących możliwości współczesnych rzemieślników. To ożywienie szczególnie widać w Wenecji.
wszystkiego, co piękne. 1 września zainaugurowano tu wielką wystawę „Homo Faber”, dwa tygodnie później zaczął się „tydzień szkła”, zaś na początku października podczas festiwalu „Salone dell’Alto Artigianato Italiano” w imponujących wnętrzach kompleksu
Wystawa w łódzkim Muzeum Sztuki ms2 jest szczególną panoramą najbardziej progresywnej polskiej sztuki ostatniego półwiecza.
Od dawna nie było w Polsce tak burzliwej dyskusji na temat nowego gmachu jak przy okazji warszawskiej siedziby MSN. Ikona architektury czy napompowany kontener pracowniczy?
Chińczycy mają mądre przysłowie, iż „nawet w kałuży przegląda się ocean”. Przypomniałem je sobie, obserwując ostatnio trzy wydarzenia, które wiele mówią o oceanie świata sztuki, a może też i o dużo większym oceanie naszych czasów i obyczajów.
Już sam tytuł wystawy oraz fakt, że wpuszczane są na nią tylko osoby pełnoletnie, każą przypuszczać, że mamy do czynienia z przedsięwzięciem dość nietypowym.
Odtrutką na kicz wylewający się z licznych galeryjek osadzonych w Kazimierzu Dolnym są wystawy w Muzeum Nadwiślańskim.
Wszyscy się zorientowali, że tu się kupuje bez trzymanki i bez pytania o cenę – mówi Małgorzata Omilanowska, dyrektorka Zamku Królewskiego, o polityce zakupowej jej poprzednika Wojciecha Fałkowskiego.
PIOTR SARZYŃSKI: – Dziewięć lat temu rada powiernicza Zamku Królewskiego w Warszawie wybrała panią na stanowisko dyrektora. Minister Piotr Gliński decyzji nie zaakceptował. Czy przekraczając teraz próg tego gabinetu, miała pani poczucie dziejowej sprawiedliwości? MAŁGORZATA OMILANOWSKA
W przededniu Kongresu Kultury oceniamy kadrową politykę ministerstwa. Widać w niej, co odróżnia Hannę Wróblewską od poprzedników.
instytucji. A w innych już te zmiany zapowiedziało. Zdążyło też przy tym „zbulwersować” byłego ministra Piotra Glińskiego – do tego stopnia, by grupa posłów PiS zwołała posiedzenie komisji kultury i środków przekazu w sprawie – jak tłumaczono – „30 dyrektorów
Na gorzowskiej wystawie pokazano prace z różnych cyklów artysty, ale jedno je łączy – niezgoda na niesprawiedliwość losu.
, cywilizacyjne, ale i etyczne. Na gorzowskiej wystawie pokazano prace z różnych cyklów artysty, ale jedno je łączy – niezgoda na niesprawiedliwość losu. Są jak czarne lustro, w którym możemy się przejrzeć. Adam Kozicki. Polityka dziwaczności, Miejski Ośrodek Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim, do 1 grudnia