Nasi pisarze coraz częściej próbują sobie wyobrazić, jaka będzie Polska w przyszłości. Niestety, są to wizje raczej pesymistyczne: przegramy wojny, konsumpcja zastąpi religię, politycy nie zmądrzeją, bogaci będą jeszcze bogatsi, a biedni biedniejsi.
Nikt nie ma monopolu na przyszłość, zwłaszcza zawodowi fantaści. Pisali przecież o niej, i to od dawna, nasi pisarze. Tadeusz Konwicki w „Małej apokalipsie” opisywał moment inkorporacji PRL do ZSRR, Jan Dobraczyński miał w dorobku powieść „Wyczerpać morze” o