Dziennikarz, reporter i autor książek Igor T. Miecik zmarł w wieku 47 lat.
Zadebiutował w „Gazecie Wyborczej”, a później związał się z tygodnikiem POLITYKA. Pracował też dla tygodników „Przekrój” i „Newsweeka”, a także dla magazynu reporterów „Uwaga!” TVN. Igor T. Miecik był kilkakrotnie nominowany do dziennikarskiej nagrody
Polityka i pieniądze zawsze były blisko siebie. Ten nominowany do Grand Pressa reportaż ujawnia, jak przed ponad dekadą działacze partii Andrzeja Leppera za parawanem działalności politycznej omijali prawo i zarabiali pieniądze.
. Pojawił się tam niejaki Stanisław Strycharz, który przedstawił się jako osobisty doradca Andrzeja Leppera. „Stwierdził, że zlikwidowanie blokady budowy gazociągu jest możliwe tylko wtedy, kiedy EuRoPol wpłaci na konto związku Samoobrona kwotę 1 mln PLN tytułem zaliczki na poczet kosztów związanych
POLITYKĘ jako wydawnictwo i zespół dziennikarzy doceniają fachowcy z branży dziennikarskiej i marketingowej, czego odzwierciedleniem jest szereg nagród, które otrzymujemy co roku.
wielu innych nagród i wyróżnień przyznanych dziennikarzom POLITYKI w ciągu kilku ostatnich lat należy wymienić między innymi: Nagrody Grand Press, które otrzymali: Piotr Pytlakowski (1999, kategoria dziennikarstwo śledcze), Barbara Pietkiewicz (2000, kategoria publicystyka), Igor T. Miecik (2001
„9 kompania”, film o wojnie w Afganistanie, pobił wszelkie rekordy popularności w historii rosyjskiej kinematografii. Ta superprodukcja jest zarazem poważną próbą zmierzenia się z tematem wojny afgańskiej.
. komandosi dziewiątki nie wiedzieli, czego początkiem stanie się ich akcja, tak i tym razem na wzgórzu 3234 nie mieli pojęcia, że to koniec, że kolumna, którą mają osłonić, to ostateczne wyprowadzenie wojsk radzieckich z Afganistanu. Nie wiedzieli także, że o świcie 1 stycznia uderzą na nich z
Każdy chyba chłopak i niejedna dziewczyna choć raz spróbowali zmierzyć się z kimś na rękę. Igor Mazurenko, ukraiński siłacz imigrant, który postanowił zrobić interes na przemienieniu w Polsce knajpiano-podwórkowej rozrywki w dziedzinę sportu – z federacją, sponsorami, mistrzostwami i ligą zawodników – nie miał więc wątpliwości, że tradycyjną nazwę należy zachować: siłowanie na rękę.
, później zaś szesnastokrotne mistrzostwo świata. Gigant menedżer Historia polskiego armwrestlingu rozpoczęła się latem 1999 r. na plaży w Sopocie, a konkretnie przy drewnianym stole smażalni Przystań Rybacka. Tam właśnie Igor Mazurenko, człowiek gigant, były zawodnik trójboju siłowego, ku uciesze
W głośnej sprawie o zabójstwo taksówkarza na Zbigniewa B. wskazywało całe mnóstwo poszlak. Ale poszlaki to nie dowody, a dowodu nie było ani jednego. Nawet ciała ofiary.
nie miała koguta ani żadnych oznaczeń „taxi”, nie miała też bocznej szyby od strony kierowcy. Zapasowa leżała na tylnym siedzeniu. Z faktury wynikało, że kupił ją Zbigniew B. 1 października w Warszawie w sklepie na Woronicza. Na słupku od strony kierowcy była mała brunatna plamka
pięcioro to nasi koledzy. Oprócz Ewy byli to – Marcin Kołodziejczyk z tekstem „Sumienni” (o szpitalach, w których lekarze odmawiają uzasadnionej prawnie aborcji), Igor T. Miecik z „Ani kroku wstecz” (raport o rosyjskich podręcznikach historii
To teraz największa organizacja młodzieżowa w kraju, taki nowy kadrowy Komsomoł. Ale ludziom trudno się połapać, o co Naszym tak naprawdę chodzi. Raz mówią, że są opozycją, innym razem pieką kiełbaski na działce u Putina. Szykują w Rosji rewolucję, a za chwilę mówią, że nie wolno dopuścić do tego, co się stało na Ukrainie.
kilkadziesiąt kartek, spiętych zwykłym biurowym zszywaczem. Zupełnie to inne niż wydrukowane na kredowym papierze i bogato ilustrowane oficjalne broszury Naszych. Pierwszy nagłówek informuje: Materiał instruktażowy dla komisarzy ruchu Nasi nr S-195: Wskazówki metodologiczne dla pionu wywiadu wewnętrznego – Tryb wyszukiwania i werbunku członków. Poufne. Igor T. Miecik z Moskwy
Na nic zdały się kampanie informacyjne w telewizji, artykuły w gazetach i pogadanki w szkołach. 4 listopada ogromna większość Rosjan nie wiedziała, co i jak ma świętować. Rosyjscy intelektualiści wierzą jednak, że dzień ten w przyszłości może się stać prawdziwym świętem rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego. I jeszcze na dodatek poprawić wizerunek Polski w oczach Rosjan.
Na kilka dni przed terminem wyborów prezydenckich warszawska ekipa Lecha Kaczyńskiego ogłosiła: jest kompleksowy plan zagospodarowania placu Defilad i okolic Pałacu Kultury. I jeszcze: wnet wjadą tu pierwsze koparki.
Wyszło zupełnie inaczej, niż sobie zaplanowali. Chcieli zabić Emilkę, nie Klaudię, bo Klaudia nie miała w komórce ani radia, ani aparatu cyfrowego na dwa miliony pikseli. Miała tylko kolorowy wyświetlacz, a to dziś już żadna rewelacja.
2.30 w nocy Klaudię znajduje policja. Jest zmasakrowana, ale żyje. Traci przytomność w karetce. – Głupia ta Nina, nawet zabić mnie nie potrafiła – to jej pierwsze słowa po odzyskaniu przytomności. Wraca do zdrowia. Rodzice szykują pokój dziecinny na jej powrót. Z okna pokoju widać opuszczone gospodarstwo ze studnią. Igor T. Miecikwspółpraca Monika Tutak „Super Express”
Prawnicy są pewni: rynek ich pracy jest chory i potrzebuje kuracji wstrząsowej. Młodzi oczekują jej z nadzieją, bo dotąd nie mieli szans. Stanowią potężną 50-tysięczną armię ludzi głodnych sukcesu.
Kaukaz stał się modny jako młodzieżowe centrum tanich atrakcji ekstremalnych: snowboardowych i narciarskich wyścigów po dziewiczych nieoznaczonych stokach albo też wspinaczkowych rajdów przez lodowiec. Są tacy, którzy mówią, że Marta R. i Mirek S. byli martwi już w chwili, gdy zdecydowali się iść.
W ciągu ostatnich piętnastu lat szeregi rosyjskich służb specjalnych opuściło prawie 200 tys. funkcjonariuszy. Prezydent Putin stworzył z nich karną armię, której użył do kolonizacji wszystkich struktur i szczebli rosyjskiej administracji, od ministerstw po prowincjonalne merostwa. Są dziś w Rosji urzędy, w których byli funkcjonariusze KGB zajmują 70 proc. stanowisk.
administracji: Wiktor Iwanow – generał KGB, były zastępca dyrektora FSB i naczelnik departamentu walki z kontrabandą KGB w Leningradzie – i Igor Seczin, wywiadowca KGB pracujący w Mozambiku pod przykrywką tłumacza centrali handlu zagranicznego Technoeksport; szef kadr administracji Putina
, poza centralą władzy, za to w porozumieniu z towarzyszami z KGB Białorusi. Jak wielką rolę pełnią w dzisiejszej Rosji byli funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa, opowiada w naszym raporcie Igor T. Miecik. Putin zyskał w nich gwardię potrzebną mu do rządzenia, ale w historii nieraz już bywało, że pretorianie prowadzili własną grę, a nawet obracali się przeciwko cesarzowi.
Zamek w Grodźcu otoczyli ochroniarze, bo gwiazdy kultury masowej z Moskwy słyszały, że w Polsce ludność miejscowa ma braterstwo Słowian gdzieś – i bije. Ale na planie „Imperium”, rosyjskiego reality show na szwedzkiej licencji, dochodzi tylko do incydentów przewidzianych w scenariuszu.
rozmowy, jak tylko usłyszał, że program dostał 2 mln dol. budżetu i pokażą go w najlepszym czasie antenowym najpopularniejszego w Rosji kanału 1. Więc co tu się wahać? Wódz lubi na siebie popatrzeć. A należy do uprzywilejowanych. Bo trochę go w telewizji pokazują. Układ jest prosty. Wódz jest pokazywany
Polskie miasta wchodzą w modę. Jeśli jest się Niemcem, modnie jest pojechać na weekend do Wrocławia. Jeśli młodym Anglikiem – wypada polecieć na wieczór kawalerski do Krakowa. Gdy jest się odpowiednio sytuowanym Polakiem, w najlepszym tonie jest kupić apartament w Sopocie. Na udany wypad nadają się Łódź, Poznań, Zamość, Lublin, Gdańsk albo Elbląg. Toruń, Kielce gonią liderów. Historycy kiedyś odnotują: przełom wieku XX i XXI, rozkwit miast – nie zawsze planowany efekt transformacji ustrojowej. Uboczny, a jakże przyjemny.
najmniej dochodowe kopalnie i największe proporcjonalnie dochody ludności, co podobno najskuteczniej zniechęca mieszkańców do podejmowania wysiłku i ryzyka. Być może wniosek, że im dotkliwszy i bardziej nagły upadek miasta, tym bardziej widowiskowy potem jego rozkwit, byłby nadmiernym uproszczeniem, ale coś w tym jest. Ryszarda Socha, Martyna Bunda, Igor T. Miecik
Sala na 50 osób zastawiona piętrowymi pryczami, 2 m kw. na osobę, prawo do posiadania i wydania co miesiąc około 200 dol., czyli równowartości trzech płac minimalnych, dziesięć widzeń i sześć rozmów telefonicznych rocznie. Tak będzie wyglądał teraz świat miliardera Michaiła Chodorkowskiego. Moskiewski sąd skazał go na 9 lat kolonii poprawczej, bo tak dziś oficjalnie nazywają się w Rosji łagry.
rozpatrywane niemal w stu procentach pozytywnie. Tak powinno też być w przypadku osądzonego Chodorkowskiego, chyba że ktoś wysoko postawiony podejmie inną decyzję. Igor T. Miecik Za kratami i drutami # W Rosji w różnego rodzaju więzieniach i zakładach zamkniętych przebywa 763 tys. osób. # W 195
Na imprezie z okazji Dnia Matki dyrektor powiedział im, że ich placówka ma być zamknięta. Jest takie rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej, można sobie sprawdzić w Internecie. Dzieciaki poczuły, że stracą dom. Znowu.
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe to potężna instytucja zarządzająca czwartą częścią terytorium Polski. Niepoliczalny magazyn drewna. Ma swoją konstytucję, własny podział administracyjny, armię urzędników, budżet i gigantyczny majątek. Prawdziwe państwo w państwie. A właściwie dżungla w państwie, jeśli wziąć pod uwagę karuzelę personalną, wirującą tam bezustannie, napędzaną przez politykę, a także nadużycia gospodarcze i poprawianie budżetu księgowymi sztuczkami.
lesie racjonalnie”. – Tak wielu uważa, ale są to same nieprawdy – przedrzeźnia leśniczy. Igor T. Miecik Lasy zajmują 28,6 proc. obszaru Polski, niemal 9 mln haPowierzchnia pod zarządem Lasów Państwowych: 7 584 742 haPrzychody leśnego imperium: 4 814 408 tys. złŚrednia pensja
szkołach rosyjskich, opisał z kolei obszernie Igor T. Miecik w numerze 18 „Polityki”, dysponujący świeższymi niż ja materiałami. Wszystko wskazuje, że nasza prawda, jakakolwiek by była serdeczna i bliska, jest prawdą nie przez wielkie „P”, a tylko przez
Jałta, Katyń, Powstanie Warszawskie, rok 1939, rok 1945 – w sześćdziesiątą rocznicę zakończenia wojny mamy z Rosją wielki polityczny spór o historię. Rzecz nie tylko w – niejako naturalnym – odmiennym spojrzeniu Moskwy i Warszawy na przeszłość. Wspólny dialog zasadniczo utrudnia fakt, iż mimo ogromnej pracy podjętej przez rosyjską historiozofię jeszcze od czasów pierestrojki, wiele propagandowych dogmatów, półprawd i jawnych przeinaczeń cechuje zadziwiająca trwałość. Dowodem tego są rosyjskie podręczniki szkolne.
pierwszego konfliktu. Besarabia i Bukowina Północna – purpurowe, w składzie ZSRR – brak jakiegokolwiek komentarza. Polska – różowa, jako członek koalicji antyhitlerowskiej. Jest napis Polska, ale w konturach tworu, który nigdy nie istniał. Na zachodzie – granica sprzed 1
9 maja 2005 r. weterani Wielkiej Wojny Ojczyźnianej jeszcze raz przemaszerują przez plac Czerwony w Moskwie. Jeszcze raz wojskowe komisje lekarskie orzekały, kto jest zdatny. Szereg i krok defiladowy mają być utrzymane. Nikt nie może tu zasłabnąć ani się potknąć. Patrzeć będą prezydent Putin i cały świat.
wagonu podbiegły obdarte i bose dzieci, prosiły o cokolwiek do jedzenia. Dałem im chleba i słoniny. Pomyślałem sobie wtedy: jak ciężko musiało się żyć w burżuazyjnej Polsce, ale teraz wyzwolona z faszystowskiej okupacji wkroczy na drogę socjalizmu.tekst i fotografie Igor T. Miecik
Aborcja, religia, księża, seks, kara śmierci, korupcja, Żydzi, a ostatnio teczki i lustracja. Bush, Miller, Michnik, Kulczyk, Lepper, Rydzyk – to ulubione tematy wymiany zdań w naszym Internecie. Jedni uważają, że to ściek, trybuna sfrustrowanych oszołomów. Inni – że filar wolności słowa, supernarzędzie, które rewolucjonizuje komunikację społeczną. Tak czy inaczej internetowe fora stały się dziś najbardziej dynamicznym polskim medium: setki tysięcy użytkowników, miliony wypowiedzi. Ta ilość już stanowi jakość.
zasad współżycia społecznego. Bilans zysków i strat, wynikających z tego nowego zjawiska, jest sprawą otwartą. Igor T. Miecikfotografie Anna Musiałówna
Zachodnie korporacje, które 15 lat temu wkraczały do Polski, miały nauczyć Polaków, jak się naprawdę pracuje. I jak ta praca potrafi być świetnie organizowana, regulowana w najdrobniejszych szczegółach, niczym instrukcją obsługi. Ironicznie mówiło się, że to wyścig szczurów: kto sprawniej, szybciej i dłużej (po godzinach). Człowiek się naharuje, ale coś osiągnie. Dziś widać wyraźnie, jak polski organizm odrzuca ten przeszczep z importu.
sondy na temat stosunków pracy w Polsce. Igor T. Miecikrysunki Mirosław Gryń PS. Wszystkie imiona pracowników opisywanych firm zostały zmienione na ich prośbę. Nikomu pod groźbą poważnych konsekwencji nie wolno opowiadać o stosunkach panujących w miejscu pracy. Nie wolno nawet, jeśli zamierzałby
– Ayen – wymówił jej imię na wpół świadomie. – Ayen – powtórzył sam do siebie. To była ona, jego narzeczona. Anan odnalazł ją po dziesięciu dniach. Dziesięciu długich dniach, które upłynęły od tamtego poranka, 26 grudnia, kiedy mordercze tsunami zburzyło połowę ich rodzinnego miasta Banda Aceh na północy Sumatry.
Z góry widać kilometry brudnej mazi z trudno rozpoznawalnymi kupami śmieci, ślady fundamentów domów, przypominające maleńkie pola ryżu, wielkie kałuże, jakieś deski. Ocalał tu tylko biały meczet.
Z góry widać kilometry brudnej mazi z trudno rozpoznawalnymi kupami śmieci, ślady fundamentów domów, przypominające maleńkie pola ryżu, wielkie kałuże, jakieś deski. Ocalał tu tylko biały meczet.
Jedni w partii mówią, że upadek Sojuszu rozpoczął się już w chwili narodzin, inni, że to oślepił sukces, upojenie władzą. Wtedy pojawiły się wszystkie złe cechy: buta, pazerność, zakłamanie, mściwość. Pesymiści uważają, że marka SLD nie przetrwa tego roku. Trzeba się ewakuować.
kategorii „najlepsze publikacje społeczne” (tym nagrodom patronuje Stefan Żeromski). Reportażem z Rosji – „Niepotrzebna armia” Igor T. Miecik zapracował na wyróżnienie (im. Kazimierza Dziewanowskiego), przyznawane publikacjom o problemach i wydarzeniach
Po Sejmie krąży ostatnio taki dowcip: czym się różni zwykły asystent posła lub senatora od asystenta społecznego? Zwykły dostaje pieniądze od parlamentarzysty, zaś od asystenta społecznego to parlamentarzysta je bierze.
Kiedy dziesięć dni temu przekraczali polską granicę, Salman powiedział: – To tutaj, to ten kraj. Sześcioletni Abucupian przykleił nos do okna wagonu. – Podoba ci się? – zapytał ojciec. Abu namyślał się chwilę: – A gdzie czołgi? Oni nie mają tu czołgów?
, niezmiennie zaczynających się od informacji o walce z czeczeńskim i światowym terroryzmem. I tego, że tylu bliskich mu ludzi zginęło, bo wszystko było zupełnie inaczej. Igor T. Miecikfotografie Waldemar Skórniak/ek pictures
Wszyscy teraz jakoś w Częstochowie skonfundowani, mało rozmowni. Nastrój taki się zrobił niewyraźny, od kiedy okazało się, że znany polityk – Roman Giertych i jeden biznesmen – Jan Kulczyk minęli się, przypadkiem, na korytarzu klasztoru paulinów na Jasnej Górze. Nastrój się jeszcze pogłębił, kiedy okazało się, że nie minęli się, tylko spotkali. A zupełnie już siadł, kiedy stało się jasne, że nie przypadkiem i w refektarzu.
W 2006 r. w Warszawie zostanie otwarty najnowocześniejszy w Polsce stadion piłkarski – zapewnia prezydent stolicy Lech Kaczyński. Pomysł wydawał się mieć same plusy, dopóki na którymś etapie deklaracji władz miasta obok rzeczownika „stadion” nie pojawił się przymiotnik „narodowy”, wywołując falę krytyki.
Zatrzymanie pod naciskiem służb specjalnych prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego to jedna z najczarniejszych kart w historii prokuratury III RP. Każdy dzień obrad komisji śledczej powołanej do wyjaśnienia tego zdarzenia coraz wyraźniej odsłania smutną codzienność polskiej prokuratury jako narzędzia w rękach polityków.
Kaukaz liczy dni. Od masakry w Biesłanie musi minąć dni czterdzieści. Tyle trwa żałoba. A potem się zacznie.
położył rosyjski desant. Na granicy osetyńsko-inguskiej, mimo że obie republiki wchodzą w skład federacji rosyjskiej, stoją osobne posterunki inguskie i osetyńskie. No, a teraz masakra w szkole i Ingusze w składzie bandy. Duchy Ruiny szkoły nr 1 mają zostać zrównane z ziemią. Na ich miejscu stanie
Policja nazywa ich TW – Tajny Współpracownik albo POZI – Poufne Osobowe Źródło Informacji. Współpracują za pieniądze, bezkarność, informację. Dla przestępców to uchole, podkuci, kapusie, kable. Między policjantem a jego informatorem toczy się gra. Brudna i niebezpieczna dla obu stron.
Wielka tragedia jest niczym reflektor – ukazuje całe państwo. Rosja, jaka objawiła się światu po tragedii w Biesłanie, budzi współczucie, ale i niepokój.
aprobujący, i milczący, i krzyczący, i wychodzący z sali – budują wspólnie coś w rodzaju olbrzymiej dekoracji teatralnej na użytek krajowy i zagraniczny. No bo – z ręką na sercu – czy można powiedzieć, że kiedy 1 stycznia 2000 r. Władimir Putin zasiadł w kremlowskim gabinecie
W Czeczenii trwa nieprzerwana kampania terroru. Podkładane są bomby pod posterunki reżimowej milicji, władz lokalnych, komendantury wojsk rosyjskich. Nowy, prorosyjski prezydent Czeczenii Ału Ałchanow poinformował (w przeddzień Biesłanu), że tylko w tym roku przeprowadzono tam 543 zamachy terrorystyczne. Dokonują ich zarówno grupy partyzanckie jak i ludzie niezwiązani ze zbrojnym podziemiem – kierujący się prawem klanowej zemsty mężczyźni biorą odwet na kolaborujących Czeczenach.
odnogo, jebanyj banditskij narod – nie stanowi już żadnego marginesu. To głos większości Rosjan. Na porozumienie może już być o jeden zamach za daleko. Igor T. Miecik Północna Osetia – jedna z kaukaskich republik wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej ze stolicą we Władykaukazie. Osetia w
Dziś w Polsce najwięcej kontrowersji gromadzi się nie wokół doktryny czy kierunku nauczania Kościoła katolickiego, a wokół jego pieniędzy. Przez lata zainteresowanie opinii publicznej skupiało się na wystawnym życiu ks. Jankowskiego i rosnącym imperium medialnym ojca Rydzyka. W tym czasie zdążyła zaś wyrosnąć w Kościele grupa, która tworzy jego prawdziwą gospodarczą potęgę – kadra menedżerów w sutannach. Dużo tu przedsięwzięć spektakularnych, a zarazem ukrytych w cieniu.
Kościołowi i płacą całą paletę podatków. Większość kościelnych firm wykorzystuje wszystkie furtki, by zachować jak największą część zysku. A brak kontroli, zero przejrzystości szkodzą przecież także samemu Kościołowi. Może nawet – przede wszystkim Kościołowi. Igor T. Miecik, Agnieszka Jędrzejczak
W artykule „Pogoda na pięści” [POLITYKA 34] pomyliłem Pana Mariusza Radlińskiego z Panem Mirosławem Oknińskim. Na zdjęciu widnieje Mirosław Okniński, wybitny specjalista od tajskiego boksu i brazylijskiego ju-jitsu, twórca polskiego Vale Tudo, trener prowadzący szkołę tych stylów walki na warszawskiej Gwardii.Obu Panów za pomyłkę bardzo przepraszam.Igor T. Miecik
Sporty walki znów stały się w Polsce bardzo modne. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się kursy stylów i systemów zabójczo efektywnych: tajskiego boksu, brazylijskiego ju-jitsu, izraelskiej Krav Magi, rosyjskiego sambo.
brutalny i bardzo skuteczny – z pewnością się spodoba – a jednocześnie posiadający niezwykle wyrafinowaną i elegancką oprawę, nadaną mu przez tych, którzy go stworzyli – francuskich arystokratów.tekst i zdjęcia Igor T. Miecik
Zmienia się model stosunków panujących między wiernymi a księżmi. Proboszczowie coraz częściej pomagają parafianom w znalezieniu pracy i organizują kolonie dla ich dzieci. Nie mają wyjścia. Wierni chcą, by proboszcz potrafił wczuć się w ich problemy, był powiernikiem. W zamian gotowi są mu wybaczyć i wódkę, i seks.
Po prezentacji w strojach historycznych najwięcej punktów otrzymują: osadzona nr 22031101 Czupachina Żanna (4 lata za rozbój) jako kniaziówna Olga, po niej osadzona nr 23022007 Salimowa Olga (6 lat za handel narkotykami) jako caryca Katarzyna II i osadzona nr 20051403 Szafrowa Olesa (13 lat za zabójstwo) jako Nefretete.
Sami siebie nazywają chuliganami. Mają własny teren, własny sposób na zarobek i własne rozrywki. Mają też swój język, który jest integralną częścią ich świata. Daliśmy im głos, by lepiej poznać i zrozumieć ten hermetyczny, osobny świat.
tego, że się boje wkręcenia mnie w coś przez psy. W takim przypadku nigdy już pracy nie znajdę. Dlaczego liczy się tylko pięść? Rozmowa z dr. Andrzejem Rostockim, socjologiem z Uniwersytetu ŁódzkiegoIgor T. Miecik: – Czy jest sens bić na alarm, że to szpan być chuliganem? Przecież od zawsze
Szachida ubrana w chidżab i przepasana ładunkiem wybuchowym wdarła się w rosyjską teraźniejszość gwałtownie. Jej wizerunek, w zależności od tego, kto i dla kogo go tworzy, przypomina albo świętą zdjętą z ikony, albo naćpane zombi. Prawdziwego nikt nie chce kreślić ani też oglądać.
do niego w dżinsach i T-shircie, a po dwóch miesiącach ubierała się już tylko w chidżab i Boga przywoływała co drugie zdanie. W jego rękach była jak wosk. Kochała go ślepą i bezkrytyczną miłością nastolatki. Ostatni raz widziano Chawę godzinę przed zamachem, kupowała banany na bazarze. Sąsiadom
Uniwersytet Przyjaźni Narodów – dawna kuźnia komunistycznych kadr dla Trzeciego Świata – przeżywa drugą młodość. Znów do Moskwy ciągną studenci z odległych krajów. Rozchwytywani później na pniu.
zauważyli wyraźny odwrót od nauki języka rosyjskiego. Na ich zainteresowanie Uniwersytetem Przyjaźni Narodów raczej liczyć nie można. Jak komentuje to Stanisław Hawryluk, dziś ukraiński dziennikarz ze Lwowa, który w latach 80. był na stypendium uniwersytetu Lumumby: „Dawka przyjaźni okazanej byłym republikom przez Związek Radziecki starczy im jeszcze na długie lata”. Igor T. Miecik Anna Rudawska z Moskwy
To zupełnie nowa kategoria skazanych – oczekujący na wykonanie kary pozbawienia wolności. W więzieniach na cele przerabia się świetlice, kaplice, sale gimnastyczne i biblioteki, a czekających i tak przybywa. Już ponad 31 tys. osób stoi w tej kolejce, w której nie obowiązują żadne reguły.
zdziwienie i radość Stefana T., kiedy w lutym po wyroku – rok za kradzież samochodowego radia – dostał odroczenie wykonania kary ze względu na chorobę jego matki. Matka rzeczywiście ma chore stawy i ledwo chodzi. W ubiegłym roku Stefan T., którego koledzy z dzielnicy wołają Steven, po raz