Jak to się stało, że bezbarwny i wciąż niedoświadczony polityk poprowadził po raz drugi hiszpańskich socjalistów do zwycięstwa? Czy José Zapatero wygrał, bo jego przeciwnik Mariano Rajoy był zbyt słaby? A może dlatego, że prawica nie potrafiła zrozumieć, że dzisiejsza Hiszpania to już inny kraj?
Portugalia przez pół roku przewodzi teraz Unii Europejskiej. Zakamarki portugalskiej duszy odkrywa przed nami hiszpański historyk.
W najnowszych polsko-hiszpańskich tarapatach nie chodzi o Polskę, lecz raczej o kraj braci Kaczyńskich. Bo tak jak Hiszpania Zapatero dla polskiej prawicy reprezentuje najobrzydliwszy liberalizm, tak Polska Kaczyńskich jest urzeczywistnieniem najczarniejszych koszmarów hiszpańskiej lewicy.